Hutnik Kraków z... horrendalnymi oczekiwaniami za Denissa Rakeļsa

Hutnik Kraków ustanowił zaporową cenę za usługi Denissa Rakeļsa po pojawieniu się zainteresowania jego usługami ze strony Podbeskidzia Bielsko-Biała - poinformował Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

Wielokrotny reprezentant Łotwy jest dobrze znany polskim kibicom za sprawą pobytu między innymi w Zagłębiu Lubin, GKS-u Katowice, Cracovii oraz Lechu Poznań.

W zespole „Pasów” występował dwukrotnie. Po raz ostatni w 2018 roku. Wówczas opuścił nasz kraj na rzecz kontynuowania kariery w rodzimym kraju oraz na Cyprze.

Ten stan rzecz trwał do momentu rozpoczęcia minionych rozgrywek, kiedy to znów przybył do Polski, by bronić barw Hutnika Kraków.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

W drużynie drugoligowca prezentował się bardzo solidnie i za sprawą zanotowania jedenastu trafień oraz siedmiu asyst w 33 meczach bił się z nim niemal do ostatniej serii gier o miejsce w strefie barażowej o awans do I ligi.

Ostatecznie ta misja zakończyła się niepowodzeniem. Ta porażka nie wpłynęła w znaczącym stopniu na pogorszenie relacji pomiędzy piłkarzem a klubem. Pokazuje to między innymi podjęcie próby przejęcia go przez jednego z najbliższych rywali ekipy z województwa małopolskiego - Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Samuel Szczygielski z Meczyki.pl przekonuje, że nawiązany kontakt przez „Górali” z Hutnikiem Kraków spotkał się z horrendalnymi oczekiwaniami obecnego pracodawcy Łotysza, który byłby gotów go sprzedać za 500 tysięcy złotych (nieco ponad 117 tysięcy euro).

Taka wycena nie doprowadzi najprawdopodobniej do realizacji hitowej transakcji na poziomie II ligi. Trudno też sobie wyobrazić, żeby jakikolwiek zespół był skłonny wyłożyć przytoczoną sumę na blisko 32-letniego skrzydłowego, którego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.