Ilija Jurković skazany na 11 lat więzienia. Zmarnował szansę na zostanie gwiazdą szwedzkiej piłki
2021-07-15 09:58:39; Aktualizacja: 3 lata temuIlija Jurković uchodził swego czasu za wielką nadzieję szwedzkiego futbolu. Utalentowany skrzydłowy zakończył jednak przedwcześnie swoją karierę, a teraz został skazany na 11 lat więzienia za kierowanie grupą przestępczą - poinformował „Aftonbladet”.
Obiecujący piłkarz stawiał pierwsze kroki w rodzimym futbolu w szkółce AIK-u. Prezentował się w niej na tyle dobrze, że stosunkowo szybko przechodził poszczególne szczeble młodzieżowe w klubie i otrzymał nawet kilka powołań do reprezentacji Szwecji U-17.
W 2016 roku zdecydował się jednak dość niespodziewanie opuścić zespół z Solny na rzecz przeprowadzki do Vasalunds IF, gdzie po zerwaniu więzadeł krzyżowych i późniejszym rozstaniu z klubem zakończył karierę w wieku 19 lat. Wybrał wówczas życie przestępcy.
Ilija Jurković jeszcze jako piłkarz sprawiał problemy wychowawcze, ale jednak starał się trzymać futbolu, bo należał do jednych z najlepiej rokujących wówczas graczy młodego pokolenia w kraju.Popularne
Po nabawieniu się wspomnianej kontuzji zaczął coraz więcej czasu spędzać z kolegami z dzieciństwa, co w konsekwencji sprowadziło go na złą stronę i finalnie do skazania na 11 lat więzienia za kierowanie grupę przestępczą.
O historii Szweda pisał kilkukrotnie „Aftonbladet”, który uważnie śledził jego sytuację od momentu zatrzymania w 2020 roku. Od tego czasu Jurković przebywał w areszcie i został oskarżony o między innymi zlecenie i dokonanie zabójstwa, handel narkotykami, rozboje czy pranie brudnych pieniędzy.
Śledczy potrzebowali sporo czasu na zgromadzenie odpowiedniego materiału dowodowego, dlatego sprawa sądowa ruszyła dopiero po wielu miesiącach i zakończyła się wymierzeniem mu kary pozbawienia wolności w dniu 14 lipca 2021 roku.
24-latek wyraził w trakcie rozpraw skruchę oraz żałował, że przed laty porzucił piłkę. Z kolei na łamach wspomnianego dziennika podkreślił, że teraz wielu jego kolegów z boiska może oglądać jedynie w telewizji i jednocześnie nie uważa się za aż tak groźnego przestępcę, jak to przedstawiają niektóre media.
- Oglądasz telewizję i widzisz starych kolegów z zespołu, a sam jesteś w więzieniu. A w telewizorze widzę ludzi, których spotkałem i dobrze się z nimi bawiłem. Cieszę się z ich sukcesów. Czasem nawet motywowałem i wspierałem ich na Instagramie - powiedział Jurković.
- Czytałem w „Expressen”, że umieszczono mnie na liście najgroźniejszych przywódców szwedzkich gangów. Myślę jednak, że to przesada - dodał Szwed.