Irytacja narasta. Jobe Bellingham zaczyna myśleć o transferze
2025-10-06 21:51:27; Aktualizacja: 1 godzina temu
Jobe Bellingham jest rozczarowany dotychczasową funkcją pełnioną w Borussii Dortmund i zaczyna coraz poważniej rozważać opcję opuszczenia niemieckiego klubu - uważa Sacha Tavolieri.
Młodszy brat Jude'a nie skopiował w stu procentach ścieżki wyznaczonej przez obecnego gwiazdora Realu Madryt, ale finalnie na swój pierwszy liczący się na arenie europejskiej klub wybrał Borussię Dortmund w nadziei na wyrównanie czy nawet przebicie dokonań 22-latka.
Środkowy pomocnik zaliczył całkiem obiecujące wejście do ekipy z Signal Iduna Park na Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie dołączając do drużyny z marszu, zanotował trafienie i asystę w czterech występach.
I na tym na razie dorobek strzelecki i otwierających 20-latka, ściągniętego z Sunderlandu za 33 miliony euro podstawy i pięć milionów euro w bonusach oraz 15 procent z kwoty następnej sprzedaży się zatrzymał, ponieważ pełni w układance trenera Niko Kovača głównie funkcję rezerwowego.Popularne
Jobe Bellingham jest zaistniałym faktem mocno poirytowany, o czym poinformował Sacha Tavolieri.
Dziennikarz przekazał, że angielski zawodnik nie odczuwa odpowiedniego wsparcia od chorwackiego trenera i jest przez niego wykorzystywany tylko, gdy jest to konieczne lub ktoś jest kontuzjowany.
Dlatego zaczyna myśleć o przedwczesnym opuszczeniu BVB zaledwie po kilu miesiącach spędzonych w przedstawicielu Bundesligi.
Drużyna z Niemiec nie myśli jednak o pozbyciu się dużej inwestycji, z którą zawarła umowę do 30 czerwca 2030 roku, ale jeśli położenie piłkarza nie będzie ulegać zmianie, to może otworzyć się na możliwość odzyskania środków przeznaczonych na pozyskanie młodszego Bellinghama, który na brak zainteresowania nie powinien narzekać.