Isco negocjuje sensacyjny transfer. Może zagrać z Polakiem
2023-02-03 10:56:16; Aktualizacja: 1 rok temuIsco, który w styczniu był blisko dołączenia do Unionu Berlin, prowadzi rozmowy z Konyasporem. O tym fakcie powiedział Mehmet Akcan, wiceprezydent tureckiego klubu.
Isco ma za sobą bardzo frustrujące dni. Nieczęsto piłkarz tego kalibru spotyka się z fiaskiem transferowym, a ten miał miejsce w ostatnim dniu styczniowego okna.
30-latek przybył do Berlina i przeszedł testy medyczne przed przeprowadzką do miejscowego Unionu. Kontraktu jednak nie podpisał.
W ostatniej chwili jego agenci próbowali dokonać zmian w dokumentacji, co ostatecznie sprawiło, że Union wycofał się z pomysłu zatrudnienia tego zawodnika.Popularne
Niemożliwe stały się także przenosiny do RB Lipsk, a to z przyczyn formalnych.
Idąc tym tropem, Isco został na przysłowiowym lodzie.
Aby się na nim nie osiedlić, 38-krotny reprezentant „La Furia Roja” robi wszystko, aby jak najszybciej znaleźć nowy klub.
Pojawiły się doniesienia, że zainteresowanie angażem rozgrywającego wykazuje Everton, jeden z głównych kandydatów do spadku z Premier League. Według Nicolò Schiry zaoferowano go jeszcze dwóm tureckim ekipom.
Mehmet Akcan, wiceprezydent Konyasporu, potwierdził, że prowadzi negocjacje z utytułowanym ofensywnym pomocnikiem i wszystko zmierza we właściwym kierunku.
– Rozmawiamy z Isco. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby dokończyć ten transfer. Nasze szanse wynoszą 50 procent. Nie mogę powiedzieć niczego o naszych negocjacjach w kwestiach finansowych – wyznał.
Jeśli operacja dojdzie do skutku, będziemy świadkami jeszcze większego zaskoczenia niż w przypadku przedstawiciela Bundesligi. „Zielone Błyskawice” nie są żadnym potentatem tureckiej piłki i nic nie wskazuje na to, aby w tym sezonie mieli bić się o europejskie puchary.
W tej chwili zespół zajmuje w ligowej tabeli ósme miejsce. Jego największymi gwiazdami są Mame Biram Diouf oraz Andreas Bouchalakis, a w kadrze znajduje się również były zawodnik między innymi Legii Warszawa - Konrad Michalak.
Isco to były gracz Valencii, Realu Madryt czy Sevilli. Największe triumfy święcił oczywiście z „Los Blancos”, wygrywając choćby pięć razy Ligę Mistrzów.