Ivi López z transferem? Raczej nie
2024-10-01 11:09:09; Aktualizacja: 1 tydzień temuRaków Częstochowa świętował ostatnio zwycięstwo nad Puszczą Niepołomice. Do zdobycia trzech punktów walnie przyczynił się Ivi López, który bardzo długo czekał na występ w podstawowym składzie. Kamil Warzocha w programie „Liga Minus” zasugerował jednak, że ten może opuścić klub spod Jasnej Góry już zimą. Do informacji tych odniósł się Kamil Głębocki. „Nie ma tematu jego sprzedaży” - napisał dziennikarz z portalu czestosportowa.pl.
Urodzony w Madrycie atakujący odegrał kluczową rolę w zdobyciu mistrzostwa Polski przez Raków. Przez następne długie miesiące borykał się jednak z problemami zdrowotnymi. Z ich powodu stracił praktycznie całą minioną kampanię.
Częstochowianie wyciągnęli lekcję z wcześniej popełnionych błędów i na spokojnie wprowadzali gwiazdora do gry. Dopiero w dziesiątej kolejce trwającej edycji Ekstraklasy pojawił się on w podstawowym składzie. Czekał na to prawie półtora roku.
López okrasił swój powrót bramką bezpośrednio z rzutu wolnego i asystą. Radość kibiców mogły jednak utemperować słowa Kamila Warzochy.Popularne
- Słyszałem wczoraj taką plotkę, którą pewnie trzeba będzie bliżej okienka zweryfikować, że Raków być może będzie chciał się pozbyć Iviego zimą. W momencie, kiedy to mówię, ktoś może powiedzieć: „No jak to, takiego piłkarza?”. Przypominam, że Marek Papszun potrafił totalnie wypchnąć na margines jednego ze swoich pupilków z poprzedniego sezonu przed Dawidem Szwargą, czyli Bena Ledermana, który był u niego ważnym zawodnikiem. Nawet tak ważnych piłkarzy Papszun potrafi skreślić - powiedział dziennikarz Weszlo.com w programie „Liga Minus”.
Do powyższych doniesień odniósł się Kamil Głębocki, który uważa, że na ten moment nie tematu odejścia Hiszpana z Częstochowy.
„[...] Na treningach Hiszpan wygląda bardzo dobrze, wyróżnia się i z każdym dniem jest lepiej. Na dzień dzisiejszy na pewno nie ma tematu jego sprzedaży. Ivi dobrze wie, że nigdzie nie będzie miał tak dobrze jak w Częstochowie. Jest idolem młodzieży, każdy go zna, każdy wykrzykuje jego nazwisko. Wczoraj po meczu widziałem tłum dzieci ustawionych po zdjęcie z nim. W przeszłości rzeczywiście mogły być rozpatrywane różne opcje, bo Lopez zarabia dużo, a przez długi czas miał kontuzję i nie było wiadomo czy wróci do swojej dyspozycji. Na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, a jeśli tak się stanie - Ivi zostanie” - napisał na platformie X dziennikarz portalu czestosportowa.pl.
Iván López Álvarez występuje w barwach „Medalików” od 2020 roku. Przez ten czas uzbierał 120 występów, 50 bramek i 31 asyst.