Jacek Magiera wskazał pozytywy po porażce z Riga FC. „Cieszy ich wejście. Dźwignęli trud tego spotkania”

2024-07-24 22:03:41; Aktualizacja: 3 godziny temu
Jacek Magiera wskazał pozytywy po porażce z Riga FC. „Cieszy ich wejście. Dźwignęli trud tego spotkania” Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji przegrał na wyjeździe 0-1 z łotewską drużyną Riga FC. Po meczu występ swoich podopiecznych skomentował trener Jacek Magiera, który przy okazji wyróżnił Filipa Rejczyka oraz Tommaso Guercio.

Śląsk Wrocław na bilet uprawniający go do gry w eliminacjach Ligi Konferencji zapracował, zajmując w minionym sezonie drugą lokatę w tabeli Ekstraklasy. Podopieczni trenera Jacka Magiery zmagania rozpoczęli od II rundy, w której trafili na łotewską drużynę Riga FC.

Pierwsze spotkanie jest już za nimi. Śląsk wybrał się do Rygi, by tam powalczyć o cenny rezultat przed rewanżowym starciem we Wrocławiu. Założony plan jednak nie do końca wypalił, ponieważ to gospodarze wyszli z tego pojedynku zwycięsko, wygrywając go finalnie 1-0 po trafieniu, które w pierwszej odsłonie zanotował Ousseynou Niang.

Co prawda porażka ta jest jak najbardziej do odrobienia i nic w przypadku Śląska nie jest jeszcze stracone, lecz fakty są takie, że przed drugim starciem, to rywale z Łotwy znajdują się w lepszym położeniu.

Pomimo niekorzystnego rezultatu na pomeczowej konferencji prasowej trener Magiera znalazł kilka pozytywnych aspektów, wspominając między innymi o występie Filipa Rejczyka oraz Tommaso Guercio. Obydwaj to młodzi piłkarze, którzy szeregi urzędujących wicemistrzów Polski zasilili podczas letniego okna transferowego.

- Wiadomo, że porażka jest trudna do przyjęcia, ale cieszy przede wszystkim dobre wejście młodych zawodników, Filipa Rejczyka i Tommaso Guercio. Trzeba przyznać, że dźwignęli trud tego spotkania. Oprócz tego jestem zadowolony z postawy pomocników, Schwarza i Pokornego. Są dla nas dużą wartością dodatnią i po raz kolejny to udowodnili - powiedział.

Doświadczony szkoleniowiec przyznał również, że zespołowi z Rygi należało się to zwycięstwo, ponieważ w poszczególnych fragmentach gry potrafił on skutecznie zdominować jego drużynę.

- Uważam, że to było zasłużone zwycięstwo Rigi FC. Nasi rywale zdominowali grę w pierwszej połowie, byli lepsi pod kątem indywidualnym, my natomiast byliśmy za bardzo spięci i nie zrealizowaliśmy ustalonych zadań. W sytuacji bramkowej popełniliśmy prosty błąd, jedno zagranie za linię obrony, złe ustawienie, można było zachować się lepiej i nie stracić bramki. Musieliśmy szukać nowych rozwiązań, dlatego też na przykład boisko opuścił Serafin Szota. Po przerwie było nieco lepiej, zmiany dały nam dodatkowy zastrzyk energii. W drugiej połowie graliśmy tak, jak planowaliśmy od samego początku, ale nie przyniosło nam to bramki. Czekamy na rewanż we Wrocławiu - podsumował.

Rewanżowe spotkanie zostało zaplanowane na czwartek 1 sierpnia. Pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi o godzinie 20:30, a mecz ten odbędzie się na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.