Jacek Magiera z niedosytem o zawodniku Śląska Wrocław. „Rozgrywa swój najlepszy sezon w życiu, ale...”

Jeszcze w maju „Wojskowi” ocierali się o spadek do 1. ligi, a dziś grają jak z nut. Na ten moment to oni przewodzą w tabeli naszych rozgrywek ligowych, zdobywając średnio ponad dwa punkty na mecz.

Taki stan rzeczy to zasługa lidera klasyfikacji strzelców, Erika Expósito, ale również swój duży wkład w to dokonanie poczynił Samiec-Talar.

W piątek o 20:30 Śląsk zagra o uchronienie się na pozycji lidera przed przerwą na reprezentacje na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Magiera zdawał się podkreślić na konferencji prasowej, że były reprezentant Polski U-18 nawiązuje równorzędną walkę o wyjściową jedenastkę z jeszcze młodszym Burakiem Ince.

– Czy Samiec-Talar gra lepiej wchodząc z ławki? Niekoniecznie. Miał też występy, gdzie znakomicie prezentował się w pierwszych połowach i dłuższe fragmenty meczów – ocenił szkoleniowiec.

– Gdyby tylko Piotrek ładniej biegał, wzbudzałby dziś jeszcze większe zainteresowanie. Często ludzie oceniają go po tym, jak źle przyjmie piłkę czy po sposobie poruszania się, a nie po tym, co robi dla drużyny.

– Dobrze wykonuje powierzone mu zadania taktyczne. Poza tym jest czołowym piłkarzem w klasyfikacji kanadyjskiej. To na pewno jego najlepszy sezon w życiu. Wciąż jest bardzo młody, a tacy zawodnicy są nam potrzebni – podsumował.

22-latek w „kanadyjce” plasuje się na czwartym miejscu do spółki z takimi tuzami, jak Jesús Imaz z Jagiellonii Białystok czy Paweł Wszołek z Legii Warszawa.

Kontrakt prawoskrzydłowego z obecnym pracodawcą straci ważność wraz z upływem czerwca przyszłego roku, lecz widnieje klauzula jego przedłużenia o następne dwanaście miesięcy.