Jagiellonia Białystok puściła go lekka ręką. Teraz by się jej przydał?
2025-10-11 16:54:20; Aktualizacja: 3 godziny temu
Kontuzja Sławomira Abramowicza skłania do przemyśleń, czy słusznie tego lata pozwolono odjeść Maksymilianowi Stryjkowi. Bramkarz swoją karierę kontynuuje w szkockim Kilmarnock FC.
Na jednym z treningów młodzieżowej reprezentacji Polski kontuzji łokcia nabawił się Sławomir Abramowicz, a wstępne diagnozy mają wskazywać na to, że będzie czekała go przerwa od gry trwająca nawet osiem tygodni.
W takich okolicznościach do bramki Jagiellonii Białystok najpewniej wskoczy zaledwie 19-letni Miłosz Piekutowski, który jeszcze nie ma nawet debiutu w pierwszym zespole „Dumy Podlasia”. Uważa się go za duży talent, ale jego doświadczenie ogranicza się do 14 występów na wypożyczeniu w Stali Stalowa Wola w poprzednim sezonie oraz do gry w rezerwach oraz juniorskich zespołach „Jagi”.
Taki stan rzeczy podyktowany jest tym, że latem pozwolono odejść Maksymilianowi Stryjkowi, który w poprzednim sezonie był zmiennikiem Abramowicza. 29-latek wtedy rozegrał pięć spotkań, w których zachował dwa czyste konta i dziewięć razy musiał wyciągać piłkę z siatki.Popularne
Stryjek liczył na częstsze występy i w poszukiwaniu bardziej regularnej gry powrócił na dobrze sobie znane Wyspy Brytyjskie - zasilił szeregi szkockiego Kilmarnock FC. Jest tam podstawowym bramkarzem - rozegrał już 11 spotkań, w których dał się pokonać 11 razy, a pięciokrotnie cieszył się z zachowania czystego konta.
Kilmarnock z dorobkiem dziesięciu punktów po siedmiu kolejkach plasuje się na trzecim miejscu w tabeli szkockiej ekstraklasy.