Jak budowa stadionu zdecydowała o karierze Cristiano Ronaldo?
2015-11-03 15:19:34; Aktualizacja: 9 lat temuKariera Cristiano Ronaldo mogła potoczyć się nieco inaczej.
Gdy Portugalczyk grał już w Sportingu, śledziło go wiele czołowych europejskich zespołów, tocząc bój o podpis zawodnika na przygotowanym kontrakcie. Ostatecznie 30-letni dziś zawodnik na opuszczenie ojczyzny zdecydował się w 2003 roku, przeprowadzając się do Manchesteru. "Czerwone Diabły" musiały stoczyć jednak poważną rywalizację z innymi angielskimi klubami i bardzo możliwe, że w realizacji celu pomógł im korzystny zbieg wydarzeń.
W nowej książce poświęconej Ronaldo, znany dziennikarz Guillem Balague opisuje wiele ciekawych historii z życia gwiazdora Realu, powołując się także na rozmowy z bliskimi mu ludźmi. Wśród nich nie mogło zabraknąć miejsca dla popularnego agenta, Jorge Mendesa. Rodak piłkarza potwierdził historię nieudanego transferu do Liverpoolu, który oferował osiem milionów euro, o czym w przeszłości pisała już brytyjska prasa. Swego rodzaju nowością jest natomiast Arsenal.
- Był czas, kiedy naprawdę myślałem, że Cristiano wyląduje w Londynie - przytacza słowa Mendesa autor książki.Popularne
- Byliśmy w samochodzie, a Jorge ciągle upewniał się, czy nikt mnie nie widział. Na stacji benzynowej musiałem się maskować - opowiada z kolei Ronaldo.
Balague przekonuje, że Portugalczyk w styczniu 2003 roku pojawił się w stolicy Anglii, spotkał się z Arsenem Wengerem i zwiedził dokładnie klubową siedzibę Arsenalu. Poznał także jednego ze swoich idoli, czyli Thierry'ego Henry'ego. Był ponoć zakochany w tym miejscu, a filozofia dbania o młodych zawodników sprawiała, że zaczął traktować "Kanonierów" priorytetowo. Francuski trener także bardzo chciał skrzydłowego, zarezerwował nawet dla niego koszulkę z numerem "9". Problem pojawił się jednak w momencie, gdy podniesiona została kwestia płacenia. Arsenal zaciskał wówczas pasa ze względu na budowę nowego stadionu. Ta opieszałość bezwzględnie została wykorzystana przez przedstawicieli z Old Trafford.