Jak było naprawdę w Lechu Poznań?! „Kilka męskich głosów”

2025-04-07 12:49:38; Aktualizacja: 4 godziny temu
Jak było naprawdę w Lechu Poznań?! „Kilka męskich głosów” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Dawid Dobrasz

Lech Poznań mocno skomplikował sobie sytuację w kontekście walki o mistrzostwo Polski. Pojawiły się zatem głosy, że w szatni oberwało się głównie młodym zawodnikom. Jak to wygląda? Głos zabrał Dawid Dobrasz.

Lech Poznań przed startem rundy wiosennej wydawał się murowanym faworytem do mistrzostwa Polski. Rzeczywistość szybko jednak zweryfikowała te zapowiedzi, bo piłkarze z Bułgarskiej ponieśli porażki w kluczowych momentach, czyli z Rakowem Częstochowa, a także Jagiellonią Białystok.

Z tego powodu kwestia walki o tytuł mocno się skomplikowała i nie pomogła na pewno następna wpadka ze Śląskiem Wrocław. W takim razie przed startem bieżącej kolejki strata do lidera wynosiła cztery punkty.

Jakby tego było mało, pojawiły się głosy oskarżające starszyznę o mobbing wobec młodszych piłkarzy. Już wcześniej sprawa została wyjaśniona, o czym informowaliśmy w tym miejscu. Teraz odniósł się również Dawid Dobrasz.

- Po meczu w szatni był Milić, czy Murawski. Wszyscy się świetnie cieszyli, a były głosy, że jest jakiś konflikt - starszyzna miała dopuścić się mobbingu wobec młodych piłkarzy.

- Faktycznie była sytuacja, że doszło do męskich rozmów. Też się zaczęli wkurzać starsi, że Lech przegrywa mistrzostwo. Dla mnie to normalne i pojawiło się kilka męskich głosów.

- Z tego, co wiem, to żadnego mobbingu nie było. Drużyna pracuje dalej i to tyle.

Lech Poznań w następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin.

Więcej na ten temat: Polska Lech Poznań Ekstraklasa