James Rodríguez trafił do Evertonu na zasadzie wolnego transferu [OFICJALNIE]

Dyrektor sportowy Evertonu, Marcel Brands, potwierdził wcześniej podawane informacje o pozyskaniu Jamesa Rodrígueza z Realu Madryt na zasadzie wolnego transferu.

Reprezentant Kolumbii zaliczył bardzo obiecujący debiutancki sezon w barwach „Królewskich” i wówczas wiele osób przypuszczało, że ofensywny pomocnik stanie się jedną z kluczowych postaci hiszpańskiego zespołu na lata.

W kolejnych rozgrywkach 29-letni zawodnik nie prezentował się już tak dobrze i dlatego przedstawiciele klubu zdecydowali się wykonać stosowne kroki zmierzające do przedwczesnego zakończenia współpracy z Jamesem Rodríguezem, którego udało się im wypożyczyć do Bayernu Monachium.

Kolumbijczyk spędził w niemieckiej drużynie dwa sezony i po tym okresie nie został wykupiony przez „Bawarczyków”. Ofensywny pomocnik wrócił w zaistniałej sytuacji do Realu Madryt, który w ten sposób znalazł się w trudnym położeniu, ponieważ miał olbrzymie trudność ze znalezieniem nowego chętnego na usługi swojego piłkarza.

W efekcie ten pozostał w ekipie „Królewskich” na cały sezon 2019/2020 i pełnił w niej jedynie funkcję rezerwowego. Po tym okresie aktualny mistrz Hiszpanii był na tyle zdeterminowany, że zszedł ze swoich wygórowanych wymagań, z czego skrzętnie skorzystał Everton.

Początkowo w mediach panowało przekonanie, że 29-latek przeniósł się do klubu z niebieskiej części Liverpoolu za około 25 milionów funtów. Te doniesienia został najpierw zdementowane przez Transfermarkt.de i następnie potwierdzone przez CA Banfield, gdzie James Rodríguez występował przed wyjazdem na podbój europejskich boisk w latach 2008-2010.

A teraz oficjalnie głos w całej sprawie postanowił zabrać Everton, który rozwiał wszelkie ostatnie wątpliwości w kwestii warunków dotyczących przeprowadzenia transferu z udziałem Kolumbijczyka.

- W sumie pozyskaliśmy latem sześciu nowych graczy. Trzech na zasadzie transferów definitywnych - Allana, Doucouré i Godfreya, jednego na zasadzie wolnego transferu - Jamesa Rodrígueza, jednego w ramach wypłaty ekwiwalentu za wyszkolenie - Nkounkou oraz jednego na zasadzie wypożyczenia bez opcji wykupu - Olsena. W tym okresie wydaliśmy nieco ponad 60 milionów funtów. Z drużyny odeszło w tym czasie 15 graczy, którzy zapewnili nam tylko 6 milionów funtów, co oznacza, że ponieśliśmy wydatki netto rzędu 54 milionów funtów - powiedział Marcel Brands, dyrektor sportowy klubu.

Ofensywny pomocnik rozegrał czternaście spotkań w trwającym sezonie i strzelił w nich trzy gole oraz zanotował pięć asyst.