Jan Bednarek: Tego nam zabrakło w starciu z Czechami
2023-03-26 10:46:22; Aktualizacja: 1 rok temuJan Bednarek pojawił się na konferencji prasowej u boku Fernando Santosa przez poniedziałkowym meczem z Albanią. 26-letni stoper zapewnia, że reprezentację Polski czeka trudny mecz.
Reprezentacja Polski już w najbliższy poniedziałek przystąpi do drugiego meczu w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. Po bolesnej porażce z Czechami podopieczni Fernando Santosa powalczą o przełamanie i poprawę nastrojów w meczu z Albanią.
Na konferencji prasowej przed zbliżającym się spotkaniem pojawił się środkowy obrońca Southampton, Jan Bednarek, który w starciu z czeską drużyną tworzył duet środkowych obrońców z Jakubem Kiwiorem.
26-latek na wstępie odniósł się do piątkowej porażki. Popularne
- Każdy z nas rozgrywał w głowie to spotkanie. Nie ma jednak co zbyt dużo myśleć, patrzymy tylko na to co przed nami. Trzeba oczyścić umysł, to było dla nas najważniejsze. Do kolejnego starcia podchodzimy z chłodną głową i motywacją - powiedział wychowanek Lecha Poznań.
Bednarek jest przekonany, że kadrę czeka trudne starcie. 46-krotny reprezentant kraju zapewnia jednak, że zespół jest odpowiednio zmotywowany i to motywacja będzie kluczem do zwycięstwa.
- Najważniejsze, żeby pokazać reakcję. Myślę, że jest wielka chęć i motywacja, by to zrobić. Jesteśmy drużyną, która jest agresywna i potrafi być ciężka do pokonania. Chcemy to pokazać i dać dużo radości naszym kibicom.
Nasz poniedziałkowy rywal dopiero z nami rozegra swoje pierwsze spotkanie w eliminacjach. Jan Bednarek przekonuje, że w żaden sposób krótszy czas regeneracji nie wpłynie na przebieg konfrontacji.
- Jesteśmy profesjonalistami, dwa dni regeneracji są wystarczające. Skupiamy się na sobie, musimy zagrać na maksimum naszych możliwości. Jeśli tak zrobimy, na pewno ten mecz wygramy. W poprzednich eliminacjach graliśmy z Albanią i wszyscy wiedzą, jakie to były trudne spotkania, nawet mimo zwycięstwa 4:1. Najważniejsze, żebyśmy byli gotowi mentalnie, dorównali charakterem. Jakości mamy wystarczająco dużo, by kreować sytuacje i strzelać bramki.
- Czesi w każdym pojedynku pokazywali wiarę w zwycięstwo. Byli bardziej agresywni od samego początku. Tego nam zabrakło, nie dorównaliśmy im w tej kwestii. Przy 0:2 reakcja jest bardzo trudna, ale takie jest życie, musimy to zostawić za sobą, bo drugi raz tego meczu nie rozegramy. Skupiamy się na tym co będzie i to jest najważniejsze. Zebraliśmy cenne doświadczenie, które pokazało nam, że detale decydują o zwycięstwach w takich spotkaniach - podkreślił.