Jan Urban: Wydaje mi się, że on ma większe papiery na granie od Damiana Rasaka

2025-02-02 15:21:38; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jan Urban: Wydaje mi się, że on ma większe papiery na granie od Damiana Rasaka Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Górnik Zabrze

W niedzielę Górnik Zabrze zremisował z Puszczą Niepołomice 1:1 w Ekstraklasie. Po ostatnim gwizdku trener zespołu z województwa śląskiego Jan Urban został zapytany o 17-letniego Dominika Sarapatę.

W niedzielę Górnik Zabrze podejmował Puszczę Niepołomice w ramach 19. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze objęli prowadzenie w pierwszej połowie. Skutecznym strzałem z obrębu pola karnego popisał się Luka Zahovič. Podopieczni Jana Urbana byli blisko dowiezienia korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka, ale jednak w końcówce przyjezdni doprowadzili do wyrównania. Do siatki trafił Konrad Stępień. Akcję rozpoczął daleki wyrzut z autu.

Po meczu trener Górnika przyznał, że według niego jego drużyna była lepsza, ale zabrakło drugiej bramki. Niepołomiczanie wykorzystali tymczasem swoje atuty.

Urban został zapytany o Dominika Sarapetę.

- Dobrze go oceniam, nawet bardzo dobrze. W takich sytuacjach najczęściej interesuje mnie to, jak on się zachowuje wtedy, kiedy wie, że ma na sobie odpowiedzialność. Jak radzi sobie ze stresem, bo grać przy wielotysięcznej publiczności, przed własnymi kibicami, to na pewno jest dla niego duże wyzwanie i wydarzenie. Poradził sobie z tym bardzo dobrze. Po prostu był sobą. Takim zawodnikiem, którego widzę na treningach. Dobry przegląd sytuacji, dobra technika, spokój. Tak zagrał i to mnie cieszy - przyznał 62-latek.

Szkoleniowiec został dopytany o to, czy widzi w 17-latku cechy, jakie miał Damian Rasak, który w tym oknie odszedł z klubu.

- Nie. Wydaje mi się, że Dominik ma większe papiery na granie. Jest to piłkarz z bardzo dobrym przeglądem sytuacji, dobrze wyszkolony technicznie, sam nie komplikuje sobie życia. Jak może, od razu gra z pierwszej piłki, z drugiego kontaktu. Na pewno jeszcze musi przyzwyczaić do tego, że to przyjęcie z orientacją w wielu momentach zdecydowanie by mu pomogło, żeby jeszcze bardziej regulować tempem gry. Czasami jednak wraca tę piłkę, skąd przyszła, a na przykład powinien zmienić orientację gry. Także nie. A „Rasi” się nie obrazi. Tam już teraz walczy na Węgrzech - powiedział Urban.

Młody Sarapata, dla którego był to debiut w Ekstraklasie, przebywał na murawie do 71. minuty. Został wtedy zmieniony przez Sondre Lisetha.