Jarosław Królewski skomentował porażkę Wisły Kraków

2024-08-22 23:09:19; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Jarosław Królewski skomentował porażkę Wisły Kraków Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Jarosław Królewski [Twitter]

Wisła Kraków mierzyła się z Cercle Brugge i przegrała to spotkanie 1-6. Triumfator poprzedniej edycji Pucharu Polski jest zatem praktycznie pewny, że nie wystąpi w fazie ligowej Ligi Konferencji. O komentarz do boiskowych wydarzeń pokusił się prezes Jarosław Królewski.

Wisła Kraków tydzień temu sprawiła niemałą niespodziankę, eliminując z Ligi Konferencji Spartak Trnawa. W czwartek natomiast poprzeczka poszła znacząco w górę, ponieważ naprzeciw stanęła ekipa Cercle Brugge.

Przed tym dwumeczem było praktycznie pewne, że to Belgowie przystąpią do niego w roli zdecydowanego faworyta. Kibice mieli jednak cichą nadzieję, iż „Biała Gwiazda” pokusi się o niespodziankę.

Ostatecznie jednak goście wygrali 6-1 i przed rewanżem są już praktycznie pewni udziału w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na temat boiskowych wydarzeń wypowiedział się na Twitterze prezes Jarosław Królewski.

„Dziękuję dziś i w poprzednich meczach wszystkim za obecność i wspieranie naszego klubu przy Reymonta 22 w przygodzie europejskiej.

Trwa(ła) ona nieco dłużej niż przewidywaliśmy, bo nikt nie marzył przed startem rozgrywek, że dobrniemy do fazy playoff.

Zawsze jako Wisła Kraków mamy natomiast (i dobrze) w sobie mnóstwo niedosytu, czując, że mogliśmy zrobić więcej/lepiej

Nauczyliśmy się jednak dużo zarówno na boisku, jak i poza nim - lekcje te będą procentować w przyszłości i trzeba je pokornie przyjąć i wykorzystać.

Dziś mogliśmy strzelić więcej bramek, stracić rzecz jasna mniej - ale na tym poziomie piłka nożna to „inna” dyscyplina sportu, niż ta, której doświadczamy na co dzień. Wymaga większej koncentracji, dokładności i jakości, a także od strony fizycznej większej głębi składu by rywalizować co kilka dni. Warto jednak dla rozwoju porywalizować na tym poziomie.

Przed nami kolejne cele i wyzwania. Pojedziemy do Belgii, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Dziękuję, że byliście z nami - zarówno wszystkim na żywo, jak i przed telewizorami. Życie to wspomnienia. Ta przygoda dała nam ich wiele.

PS. Wrócimy do tych rozgrywek wcześniej niż później".