Jedno zwycięstwo w dziewięciu meczach. Koszmar Manchesteru City trwa

2024-12-07 18:04:01; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Jedno zwycięstwo w dziewięciu meczach. Koszmar Manchesteru City trwa Fot. Mark Cosgrove/News Images/SIPA USA/PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Manchester City nie zdołał pokonać Crystal Palace (2:2) i po raz kolejny zgubił punkty w wyścigu o mistrzostwo Anglii.

Pep Guardiola zmaga się z największym kryzysem w karierze. Prowadzony przez niego Manchester City w ostatnich dziewięciu meczach na wszystkich frontach zanotował aż sześć porażek, zremisował dwa i tylko raz przypisał sobie komplet punktów.

Sobotnia rywalizacja z Crystal Palace była właśnie drugim podziałem „oczek” z udziałem „Obywateli”, którzy przed kolejką przełamali się w starciu z sensacją Premier League - Nottingham Forest. Na nieszczęście sympatyków klubu z Etihad, ich ulubieńcy nie zdołali przekuć tego w kolejne zwycięstwa.

Już w czwartej minucie starcia z ekipą Olivera Glasnera na listę strzelców wpisał się Daniel Muñoz, który wpadł w pole karne i sfinalizował prostopadłe podanie od Willa Hughesa.

Do wyrównania na kwadrans przed końcem pierwszej połowy doprowadził Erling Haaland, przeskakując „w piątce” Marca Guéhiego i głową kierując piłkę do siatki. 12. bramka Norwega w bieżącym sezonie Premier League padła po dośrodkowaniu Matheusa Nunesa.

Crystal Palace nie złożyło jednak broni i w 57. minucie gola na 2:1 strzelił Maxence Lacroix, również po asyście 29-letniego Hughesa.

Jedenaście minut później remis uratował Rico Lewis, który w końcówce wyleciał z boiska po obejrzeniu drugiej żółtej kartki.

Podział punktów sprawia, że dzisiejsi gospodarze okupują 16. miejsce z dorobkiem 13 punktów i przewagą czterech nad strefą spadkową. Zespół Guardioli natomiast z 27 „oczkami” plasuje się na czwartej lokacie, tracąc do pierwszego Liverpoolu, który ma spotkanie mniej, aż 13 punktów.