„Jego na wiosnę już tu nie będzie”. Fenomenalne wejście do Legii Warszawa

2024-10-03 21:42:04; Aktualizacja: 42 minuty temu
„Jego na wiosnę już tu nie będzie”. Fenomenalne wejście do Legii Warszawa Fot. Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa od sensacyjnego zwycięstwa rozpoczyna zmagania w ramach Ligi Konferencji. Spory wkład w ten sukces ma niewątpliwie Maxi Oyedele, dla którego to dopiero trzeci występ w dorosłej drużynie przedstawiciela Ekstraklasy. Wydaje się, że jeśli utrzyma dyspozycje, to długo miejsca w polskiej lidze nie zagrzeje.

Michał Probierz w ostatnich dniach ogłosił powołania na październikowe mecze w ramach Ligi Narodów. Na liście znalazło się między innymi miejsce dla debiutanta, Maxiego Oyedele. Przed tą decyzją 19-latek rozegrał na boiskach Ekstraklasy raptem 100 minut, a mimo to selekcjoner doszedł do wniosku, że potrzebuje piłkarza o tej charakterystyce.

Wydaje się, że z meczu na mecz wychowanek Manchesteru United udowadnia, iż nie jest postacią przypadkową. Latem pozyskano go z Anglii za nieujawnioną kwotę, ponieważ sam zainteresowany chciał łapać cenne minuty. O ile Gonçalo Feio na początku na niego nie stawiał, o tyle wydaje się, iż wkrótce to właśnie od niego będzie zaczynał ustalanie składu.

Prawdziwym sprawdzianem dla młokosa miało być czwartkowe starcie z Realem Betis w ramach Ligi Konferencji. W nim Oyedele nie tylko nie pękł, ale też zaprezentował się z bardzo dobrej strony, uwiarygodniając decyzję Probierza. Bardzo możliwe, że za nieco ponad tydzień będzie miał okazję zadebiutować w drużynie narodowej.

„Bardzo mądrze rozegrany mecz przez Legię. Jeśli tak wyglądasz na tle ekipy z LaLiga, to jak najbardziej możesz myśleć o grze w Europie również wiosną. Oyedele bardzo przyzwoity. Może nie był to występ perfekcyjny, ale znów było widać, że ma spory potencjał” - napisał Michał Mitrut.

„Oyedele na wiosnę już tu nie będzie. Fakt, nie opinia” - stwierdziła jedna z fanek warszawskiego klubu.

„Oyedele profesorek” - przyznał Marcin Grzywacz.

„Szczerze nie dziwie się, że trener Probież powołał Maxiego do kadry. Jego podania są tym, czego nam bardzo brakuje i mam nadzieje, że zadebiutuje w 1 składzie. A sama legia naprawdę dziś zaskakuje, grają na świetnym poziomie” - czytamy na Twitterze.