Jerzy Engel skomentował rok w wykonaniu reprezentacji Polski. „Niestety, miałem rację”
2023-12-28 10:34:47; Aktualizacja: 10 miesięcy temuW rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej Jerzy Engel, podobnie jak większość ekspertów i kibiców wystawił bardzo niską ocenę reprezentacji Polski za ostatnie dwanaście miesięcy. Oczywiście przez pryzmat eliminacji do EURO 2024.
Selekcjoner drużyny narodowej z lat 2000-2002 przede wszystkim od samego początku, odkąd na opiekuna kadry Cezary Kulesza powołał Fernando Santosa, był sceptycznie nastawiony na rozwój kadry pod wodzą doświadczonego człowieka z zagranicy.
Taki wniosek 71-latek wyciągnął na podstawie wcześniejszej współpracy z Paulo Sousą. Jest on zdania, że ktokolwiek z obcego kraju nie przybyłby pracować na zaszczytnym stanowisku, to i tak nie wdroży odpowiedniej filozofii gry.
– Wiele rzeczy poszło nie tak. Nie ma jednej przyczyny, która spowodowała takie cofnięcie się drużyny w jakości gry i w tym, co prezentuje na boisku. To cały szereg zdarzeń. Przede wszystkim źle dobrani selekcjonerzy, którzy, jeśli chodzi o zagranicznych, zupełnie nie znali polskich realiów. Właściwie chcieli się zamknąć na tym, że Polska to Portugalia i uda się zrobić u nas to samo, co tam. No, nie uda się… – odniósł się Engel.Popularne
– Wcale się nie cieszę, że miałem rację. Po prostu chciałem uświadomić, że praca selekcjonera to nie tylko ustawienie zespołu na boisku i przygotowanie go od strony czysto taktycznej. To są dziesiątki najróżniejszych spraw związanych z drużyną narodową i samymi piłkarzami, które obcokrajowiec, przyjeżdżając do Polski, nie bardzo rozumie. I nie potrafi się znaleźć w tego typu środowisku i otoczeniu – dodał.
– O ile jeszcze na mistrzostwach świata Czesław Michniewicz starał się pokazać, że ten zespół ofensywnie nie umie grać, ale obroną można wiele zdziałać, o tyle później każdy kolejny trener pokazuje, chcąc zmienić drużynę na bardziej ofensywną, że to nie jest takie proste – zaznaczył.
Polska zakończyła eliminacje do EURO 2024 zaledwie na trzecim miejscu, ustępując Czechom i Albanii. Duży wpływ na kompromitujący udział miały wpadki z Mołdawią: porażka w Kiszyniowie i remis w Warszawie.
Santos odpowiadał za wyniki od marca do września tego roku.
„Biało-czerwoni” w marcowych barażach o udział na Mistrzostwach Europy zmierzą się z Estonią. W przypadku zwycięstwa na drodze podopiecznych Michała Probierza stanie jeszcze zwycięzca z meczu Walia – Finlandia.