Jest nowy napastnik, teraz czas na lewoskrzydłowego. Chelsea wyznaczyła trzech kandydatów

2025-06-02 10:00:30; Aktualizacja: 1 dzień temu
Jest nowy napastnik, teraz czas na lewoskrzydłowego. Chelsea wyznaczyła trzech kandydatów Fot. Alexey Fedorenko / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Ben Jacobs

Chelsea finalizuje transfer Liama Delapa. Oficjalny komunikat to już tylko kwestia czasu, ale działacze nie chcą spoczywać na laurach. Zamierzają pozyskać jednego z lewoskrzydłowych: Alejandro Garnacho, Nico Williamsa lub Jamie'ego Gittensa – przekazał Ben Jacobs.

„The Blues” niedawno aktywowali klauzulę w kontrakcie Liama Delapa. Napastnik Ipswich Town wzmocni zespół za ponad 35 milionów euro. To jednak zdecydowanie mniej, ile klub zamierza wydać na nowego skrzydłowego.

Po wychowanku Manchesteru City uczestnicy następnej edycji Ligi Mistrzów nastawiają się na sprowadzenie lewoskrzydłowego z lepszą prawą nogą, aby skutecznie ścinał z piłką do środka w konstruowaniu groźnych sytuacji.

Tak też na Stamford Bridge uwypukliły się trzy kandydatury. Pod skrzydła Enzo Mareski może trafić Alejandro Garnacho, Nico Williams lub Jamie Gittens.

Garnacho nie od dziś ma na pieńku z trenerem Rúbenem Amorimem, który podważył status Argentyńczyka. Nie wystawił go na finał Ligi Europy, co zostało bardzo źle odebrane przez 20-latka. Spekulacje podgrzała absencja piłkarza w ostatniej kolejce Premier League. Nie brakuje stwierdzeń, że klamka zapadła.

Gracz rozwija umiejętności w macierzystym Manchesterze United od 2020 roku. Tylko w minionym sezonie zanotował 11 trafień i 10 asyst w 58 meczach. O 20-latka Chelsea ubiegała się jeszcze zimą.

Nico Williams to wciąż pożądana postać podtrzymująca swoje wielkie znaczenie w Athleticu Club. Do teraz ciągnie się za nim wspaniały występ na EURO 2024, gdy przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Europy dla Hiszpanii. W zakończonych zmaganiach na przestrzeni 45 spotkań zaliczył 18 udziałów bramkowych – 11 goli, siedem asyst.

Chelsea myśli również o tym, aby jeszcze przed Klubowymi Mistrzostwami Świata pokusić się o transfer Jamie'ego Gittensa. Sytuacja wyglądałaby prościej, gdyby Borussia Dortmund nie wywalczyła kwalifikacji do Ligi Mistrzów, co jednak się jej udało rzutem na taśmę.

Co ciekawe, młodzieżowy reprezentant Anglii jako siedmiolatek uczęszczał do szkółki londyńczyków, lecz później juniorska kariera została podsumowana pobytami w Reading i Manchesterze City. Barw BVB broni od 2020 roku, a w pierwszej drużynie zdobył 12 bramek i zaliczył pięć asyst w 48 pojedynkach minionego sezonu.