Jeszcze jeden chętny na Bartosza Bereszyńskiego. Doszło do pierwszych kontaktów

Bartosz Bereszyński nie narzeka na brak zainteresowania. W kierunku obrońcy zaczęło spoglądać Torino - pisze „Tuttosport”.

Występującego w Sampdorii Bartosza Bereszyńskiego z transferem łączyło się jeszcze przed Mistrzostwami Świata w Katarze. Mundial tylko przybliżył go do zmiany otoczenia. W meczach z Meksykiem, Arabią Saudyjską, Argentyną i Francją 30-latek był jednym z najlepszych reprezentantów Polski. Turniej może zapisać na duży plus, a przecież w jego trakcie grał nie na prawej jak w klubie, tylko na lewej stronie obrony.

50-krotnym reprezentantem kraju interesuje się AS Roma, co zostało potwierdzone przez pracującego w agencji menedżerskiej, która zajmuje się jego interesami, Błażeja Telichowskiego. „Il Secolo XIX” zasugerowało z kolei, że bocznemu defensorowi przygląda się Juventus.

Teraz „Tuttosport” pisze o Torino. Nazwa tego klubu może nie działa na wyobraźnię tak mocno jak wcześniejsze, ale zdaniem tego źródła doszło do pierwszych kontaktów w sprawie potencjalnego transferu Bereszyńskiego. Według niego do jego przeprowadzenia wystarczyłyby cztery miliony euro. W grę wchodzi też wymiana na Dembę Secka.

Torino zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli Serie A. Sampdoria ma na koncie tylko sześć punktów i plasuje się na dziewiętnastej lokacie. Kontrakt Bereszyńskiego z klubem z Genui jest ważny do 30 czerwca 2025 roku.

W Torino gra już jeden Polak - Karol Linetty, który przeniósł się tam w 2020 roku właśnie z Sampdorii.