Jonatan Braut Brunes trafi do tego klubu? Potrzebują napastnika na wczoraj
2025-08-27 21:33:40; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jonatan Braut Brunes wciąż nie wie, czy pozostanie w Rakowie Częstochowa. Ostatnio sporo mówi się o jego transferze, a Slavia Praga nadal nie znalazła napastnika. Bardzo możliwe, że w najbliższych dniach Czesi wrócą po zawodnika wicemistrza Polski, w obliczu niepowodzeń związanych z innymi tematami.
Jonatan Braut Brunes w tym momencie skupia się przede wszystkim na czwartkowym meczu przeciwko Ardzie. Jeśli Raków Częstochowa upora się z Bułgarami, to będzie miał zapewniony historyczny awans do fazy ligowej Ligi Konferencji.
Cel jest jasny - nie przegrać na wyjeździe i przyklepać promocję, a pomóc ma w tym na pewno Jonatan Braut Brunes. Po zamieszaniu z jego udziałem nie ma już śladu. Kuzyn Erlina Haalanda koncentruje się zatem na najbliższej przeszkodzie.
Bardzo możliwe, że jeśli Raków wyeliminuje Ardę, wtedy strony wrócą do ewentualnych negocjacji transferowych.Popularne
To będzie nowy klub Jonatana Brauta Brunesa?
Jak na razie na stole Rakowa Częstochowa nie ma satysfakcjonującej propozycji za Norwega. Ostatnio w mediach w tym kontekście przewinęła się Slavia Praga, a temat komentował nawet trener Jindřich Trpišovský.
- Otrzymaliśmy informację, że to może się udać, ale negocjacje są jeszcze dalekie od zakończenia. [...] Pamiętamy go z treningów, kiedy grał przeciwko nam w styczniu w Rakowie. Mieliśmy z nim duże problemy. Jest silny tyłem do bramki, w strzałach głową, ma świetną lewą nogę i porusza się w polu karnym. Raków gra obecnie w eliminacjach Ligi Konferencji, klub i zawodnik są na tym skoncentrowani, więc na pewno nie nastąpi to w ciągu kilku dni - mówił ostatnio.
Choć temat utknął w martwym punkcie, to nie można wykluczyć, że wróci do łask. Tym bardziej że Slavia wciąż nie znalazła odpowiedniego atakującego. W orbicie zainteresowań był Jan Kliment (kiedyś Wisła Kraków), ale on wciąż leczy kontuzję. Inne rozwiązanie to Erik Prekop z Banika Ostrawa, lecz on nie zagwarantuje takiej jakości, jak Brunes.
Od początku pobytu w Polsce Norweg rozegrał 38 meczów, a w nich ma 18 goli. Nieoficjalnie mówi się, że kwota transakcji w jego przypadku powinna wynieść około pięć milionów euro. Umowa wygasa mu 30 czerwca 2028 roku.