Jürgen Klopp żąda wyjaśnień w sprawie przejęcia Newcastle United
2021-10-16 16:03:31; Aktualizacja: 3 lata temuJürgen Klopp, cytowany przez dziennik „The Guardian”, odniósł się do przejęcia Newcastle United przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny. Niemiecki szkoleniowiec chciałby wiedzieć, dlaczego Premier League się na to zgodziło.
Menedżer Liverpoolu nie ma najlepszego zdania o ludziach zarządzających angielską piłką. Poza podzieleniem się swoimi wątpliwościami dotyczącymi nowych właścicieli „Srok”, Klopp skarżył się też na sytuację Curtisa Jonesa, który kontuzjowany wrócił ze zgrupowania reprezentacji.
Zaczął jednak od Newcastle i podnoszonego w ostatnim tygodniu bardzo często tematu łamania praw człowieka w Arabii Saudyjskiej. Niemiec zażądał od szefa Premier League wydania oficjalnego stanowiska, zawierającego odpowiedź na pojawiające się pytania o etyczny aspekt przejęcia Newcastle przez Mohameda bin Salmana. – Czekałem na oficjalne oświadczenia na ten temat, najlepiej od Richarda Mastersa. Wszyscy wiemy, że istnieją oczywiście pewne obawy dotyczące kwestii praw człowieka. To jasne. Wszyscy mamy na ten temat podobne zdanie. Żadnego oświadczenia jednak nie było – mówił Klopp.
54-latek porównał to, co będzie się zapewne niebawem działo na St. James' Park, do niedawnej próby utworzenia Superligi, której był przeciwnikiem, choć Liverpool chciał opuścić szeregi UEFY. – Kilka miesięcy temu cały świat walczył z dwunastoma klubami, który chciały stworzyć Superligę. Słusznie. Nie doszło to tego, ale to, co dzieję się w Newcastle to prawie to samo, tyle że tworzony będzie superklub, który ma sobie zagwarantować miejsce w Lidze Mistrzów za kilka lat. Nikt już dziś nie wie, czy Finansowe Fair Play dalej istnieje, czy nie. Popularne
– Dla nas oznacza to tyle, że pojawiła się nowa, wielka siła w futbolu. Za pieniądze nie można kupić wszystkiego, ale dzięki nim po kilku złych decyzjach, podejmą kilka dobrych i w dłuższej perspektywie będą tam, gdzie chcą być. Wszyscy o tym wiemy, a Richard Masters z Premier League stwierdził: Tak, pozwólmy im na to. O ile wiem, to już trzeci klub, który jest własnością państwa. Nie wiem, ile jeszcze krajów ma wystarczającą dużo pieniędzy i interes w tym, aby przejmować drużyny, ale to się dzieje i musimy sobie z tym poradzić – kontynuował.
Klopp został też zapytany, czy kolejna arabska inwestycja może zaszkodzić reputacji Premier League. Menedżer nie chciał podpisać się pod tą opinią, bo uważa, że nie jest odpowiednią osobą do wygłaszania takich tez. Poprosił jednak o pozdrowienie od siebie Richarda Mastersa, który jest jedyną osobą, mogącą mu wyjaśnić, jak mogło dojść do takiej sytuacji. – A potem sami zobaczymy, czy zaszkodzi to reputacji ligi, czy nie zaszkodzi – zakończył temat Niemiec.
O spotkanie i rozmowę z szefem Premier League zabiega także Amnesty International, która głośno mówi o tym, że w Arabii Saudyjskiej istnieją problemy tortur, niewolnictwa, przemytu ludźmi, a dochodzić może nawet do zbrodni wojennych. Organizacja nawołuje władze ligi do dokładniejszego prześwietlania potencjalnych inwestorów i brania pod uwagę kwestii etycznych przy akceptacjach podobnych zmian właścicielskich w przyszłości.
W sprawie Curtisa Jonesa dostało się za to Angielskiemu Związkowi Piłki Nożnej. – Curtis wrócił kontuzjowany ze zgrupowania reprezentacji U21. To nie jest okej. Nie da się utrzymywać dobrych relacji z Football Association, bo oni i tak zawsze robią co chcą. Jones nie trenował, bo był kontuzjowany, więc opuścił pierwszy mecz. Nie został zbadany, a zagrał kilkanaście minut w drugim. I to z kim? Z Andorą. To naprawdę było konieczne? Teraz wrócił do klubu, jest kontuzjowany i nie mogę z niego skorzystać w weekend.
– To, że mamy szerokie składy, nie oznacza, że możemy traktować piłkarzy jak maszyny. Musimy w końcu coś z tym zrobić, ale bez pomocy Premier League i związku nic się nie wydarzy. Ja o problemie mówię od sześciu lat i nikt mnie nie słucha – grzmiał menedżer „The Reds”.