Juventus znalazł ewentualnego następcę Massimiliano Allegriego

Środowa porażka Juventusu w Lidze Mistrzów z Benficą rozjuszyła sympatyków turyńskiej ekipy, domagających się daleko idących zmian w klubie. Te rozpocząć ma przede wszystkim pożegnanie się z Massimiliano Allegrim, który wydaje się, że stracił kontrolę nad tym całym bałaganem.

36-krotny mistrz Italii boryka się z wieloma problemami – nie tylko tymi sportowymi.

Historycznie słaby start w europejskich pucharach, zaledwie dwa zwycięstwa w Serie A i nerwowa szatnia wzbudzają wokół 55-letniego szkoleniowca masę wątpliwości. Jego pozycja nie należy do szczególnie mocnych, co potwierdzają ostatnie doniesienia Sport Mediaset.

Wedle nich właściciel „Starej Damy”, Andrea Agnelli, wraz z zarządem rozgląda się już za ewentualnym zastępstwem utytułowanego szkoleniowca, kierując swój wzrok na Roberto De Zerbiego.

43-latek pozostaje bez zatrudnienia od początku lipca po tym, jak zakończył współpracę z Szachtarem Donieck, z którym zdołał wcześniej sięgnąć po Superpuchar Ukrainy. Z wiadomych względów przygoda Włocha z „Górnikami” zamknęła się na zaledwie 30 spotkaniach.

Przedtem fachowiec z Brescii zasiadał na ławce Sassuolo, Benevento, Palermo czy Foggii. Jak widać, CV De Zerbiego nie wzbudza zachwytów, aczkolwiek ten chwalony jest za nowoczesne podejście do futbolu, co mogłoby pomóc skostniałemu gigantowi z Turynu.

Trenera łączono wcześniej z objęcia posady w Bolognie. W tej miał objąć schedę po Sinišie Mihajloviciu, lecz na znak szacunku do Serba zaniechał dalszych negocjacji. Ponadto Włoch pojawiał się również na radarach Brighton Hove & Albion, które pożegnało się niedawno z Grahamem Potterem.

Massimiliano Allegri pod koniec maja 2021 roku rozpoczął swoją drugą kadencję w Juventusie. Łącznie za sterami ekipy z dawnego Stadio delle Alpi zasiadał 331 razy, notując w tym czasie 222 zwycięstwa, 56 remisów i 53 porażki.

Jego premierowa przygoda w zespole z Piemontu okraszona była pasmem sukcesów - pięć mistrzostw i cztery puchary Włoch.