Kajetan Szmyt na radarach zagranicznych klubów

Wywołujący furorę w tym sezonie Ekstraklasy Kajetan Szmyt może odważnie myśleć o karierze za granicą. Sygnały zainteresowania płyną głównie z Włoch, ale także z MLS - donosi Interia.pl.

Wychowanek Warty Poznań to kwitnąca perełka w ekipie Dawida Szulczka. W bieżących zmaganiach ligowych zapracował sobie na miejsce w podstawowym składzie, przez co włożył ogromny wkład w zajęcie miejsca w górnej połowie tabeli.

Na kolejkę przed końcem „Warciarze” plasują się na siódmym miejscu, utrzymując punkt przewagi nad Radomiakiem i Zagłębiem oraz dwa nad Cracovią.

Zdobycie trzech bramek, a do tego dołożenie sześciu asyst na krajowym podwórku nie przeszło bez echa. Nazwisko 21-latka nieustannie widnieje na liście życzeń Lecha Poznań. Zamiast rozwoju w kraju nad Wisłą może jednak on się dokonywać w innym kraju.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

Według „Interii” do gry o Szulczka przystępuje pęczek klubów z włoskiej Serie B - Palermo, Como i Bari, które w barażach walczy o awans do elity.

Niewykluczone też, że gracz ofensywnej formacji poszerzy polską kolonię w Major League Soccer. Charlotte FC rozgląda się za kandydatami o obiecującej sile ognia. W zespole występuje już trzech „Biało-Czerwonych”: Kamil Jóźwiak, Karol Świderski i Jan Sobociński.

W marcu reprezentant Polski U-21 przedłużył z Wartą kontrakt, wygasający w połowie 2025 roku. W porozumieniu zawarto klauzulę wykupu o wartości 1,5 miliona euro, lecz przepowiada się, że oferty na kwotę miliona również skłoni zarząd do akceptacji transferu.

***

Warta Poznań rozstanie się z trzema zawodnikami. Przyszłość trzech następnych pod dużym znakiem zapytania