Kamil Grosicki z wielkimi nadziejami. „To może być przełomowy rok dla polskiej piłki”

2024-02-24 11:49:32; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Kamil Grosicki z wielkimi nadziejami. „To może być przełomowy rok dla polskiej piłki” Fot. Adam Starszynski / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Super Express

Kamil Grosicki, autor już dziesięciu goli i takiej samej liczby asyst w tym sezonie Ekstraklasy, w wywiadzie dla „Super Expressu” wyraził nadzieję, że przyczyni się do wielkich zmian na lepsze w reprezentacji Polski.

35-latek, mający na koncie 93 występy w narodowych barwach, także w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna” zapowiedział, że w przypadku totalnej katastrofy i braku udziału na EURO 2024 definitywnie zawiesi buty na kołku na arenie międzynarodowej.

Były gracz West Bromwich Albion, Hull City, Stade Rennais Sivassporu, Jagiellonii Białystok czy Legii Warszawa nie dopuszcza jednak do siebie procesu przyspieszonego. Głęboko wierzy, że po nieudanym epizodzie Fernando Santosa, który mocno przyczynił się do porażki w eliminacjach fazy grupowej w walce o bezpośredni awans, zespołowi uda się napisać nowy piękny rozdział pod wodzą Michała Probierza.

– Trener Probierz mnie zna, obdarzył mnie zaufaniem. Jestem w tej reprezentacji i mam nadzieję, że dalej będę. Mam nadzieję, że ten rok dla polskiej piłki będzie przełomowy. Moim marzeniem jest, żeby za rok w kategoriach Drużyna Roku była i reprezentacja Polski, i Pogoń Szczecin. To będzie znaczyło, że ten rok był dla moich drużyn bardzo dobry – przyznał „Grosik”.

***

„Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” w Pogoni Szczecin. Kamil Grosicki nie ma dość [WIDEO]

***

– Trenera Probierza znam bardzo dobrze, wiem jak się z nim pracuje. Sama rozmowa z trenerem nakręca piłkarza do walki, do bycia tym najlepszym na boisku. Pod tym względem na pewno tą reprezentację już zaraził tą swoją pozytywną energią. Ale do tego trzeba dołożyć pracę i na pewno będziemy dalej szli małymi kroczkami do przodu – dodał.

– Ostatnie zgrupowanie pokazało, że coś w tej reprezentacji drgnęło na plus. Teraz mamy półfinał z Estonią i musimy zrobić wszystko, żeby zagrać finał i pojechać na mistrzostwa Europy – podsumował.

Wspomniany mecz barażowy odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie w pierwszy dzień wiosny, 21 marca o 20:45.

W przypadku zwycięstwa „biało-czerwoni” będą musieli jeszcze pokonać jedną z przeszkód na wyjeździe, ścierając się z Walią lub Finlandią. Dopiero wtedy kadra zabukuje bilet do Niemiec.