Początki sezonu były dla Świderskiego i Jóźwiaka trudne. Szczególnie ten drugi borykał się z ogromną krytyką, gdy po internecie krążyły nagrania jego nieudanych rajdów po skrzydle. Coraz więcej wskazuje, że polski duet złe chwile zostawił za sobą.
W minionej kolejce 25-letni skrzydłowy zdobył swoją drugą bramkę w sezonie, wykorzystując świetne dośrodkowanie starszego o rok rodaka. Ostatecznie bramka Polaka nie zapewniła zwycięstwa jego zespołowi.
Tym razem role się odwróciły i to Karol Świderski umieścił piłkę w siatce po podaniu Kamila Jóźwiaka. Wychowanek Lecha Poznań zagrał w 36. minucie po ziemi w pole karne rywala, co wykorzystał były piłkarz PAOK-u Saloniki, strzelając z pierwszej piłki pod poprzeczkę. Bramkarz drużyny przeciwnej nie miał najmniejszych szans na obronę tej bomby.
Co więcej, gol reprezentanta Polski zapewnił drużynie Christiana Lattanzio wyczekiwane od czterech kolejek zwycięstwo.
Dla Karola Świderskiego było to drugie trafienie w bieżącej kampanii. Na koncie wychowanka UKS SMS Łódź znajdują się jeszcze dwie asysty. Statystyki Jóźwiaka prezentują się identycznie.
Karol Swiderski opens the score for @CharlotteFC 1-0 against Columbus.
— Major League Soccer (@MLS) April 23, 2023
Watch live now on #MLSSeasonPass on @AppleTV: https://t.co/hY94oH3KAs pic.twitter.com/bjR5zwV1eW