„Każdy na niego patrzy, a on mówi, że idzie do urzędu zmienić imię”. Tak nastąpiła przemiana gwiazdy Wisły Kraków

Odejście Luisa Fernándeza do Lechii Gdańsk poskutkowało mobilizacją w szeregach Wisły Kraków. Do zespołu Radosława Sobolewskiego dołączyła zatem gwiazda pierwszej ligi, Joan Román z Podbeskidzia Bielsko-Biała.

30-latek na razie radzi sobie całkiem obiecująco, bo w siedmiu spotkaniach strzelił dwa gole.

Za tym Hiszpanem stoi ciekawa historia, bo w 2020 roku postanowił zmienić imię na Gokū, co było inspirowane serialem animowanym „Dragon Ball”.

Na temat tej nieoczywistej przemiany opowiedział w rozmowie z magazynem „Ligowiec” jego były kolega z szatni Marcin Biernat.

- To jest w ogóle śmieszna historia z jego nazwą, bo gość siedział w szatni i był Joanem Románem. Na drugi dzień przychodzi i mówi, że jest Gokū - wyznaje.

- Każdy się na niego patrzy, a on mówi, że jutro idzie do urzędu zmienić imię, bo on lubi Dragon Balla. Kazał kierownikowi i zmienić nadruk na koszulce. Była szyderka, bo to specyficzny gość. Jest weganinem i ma swoje przyzwyczajenia. Śmieszny, a nieszkodliwy gość. Poszedł z tym do urzędu, ale mu nie pozwolili - dodał.

Joan Román to były zawodnik rezerw Espanyolu, FC Barcelony i Manchesteru City oraz Bragi, który w swojej karierze grał też dla Śląska Wrocław, AEL-u Limassol i Miedzi Legnica.

"Gość siedział w szatni normalnie i nagle mówi, że jest GOKU" 😆

Anegdotka z dzisiejszego Magazynu Ligowego by Marcin Biernat: pic.twitter.com/VFn1QnnqkD

— LIGOWIEC (@ligowiec_) September 4, 2023