Kibice Legii Warszawa już stawiali na nim krzyżyk. Teraz „jest najlepszy w rundzie jesiennej”

Legia Warszawa w październiku zanotowała drastyczny spadek formy, przegrywając aż pięć spotkań, w tym z Jagiellonią Białystok, Śląskiem Wrocław czy Rakowem Częstochowa.

Pozycja podopiecznych Kosty Runjaicia w tabeli znacznie się skomplikowała. Na ten moment zajmują oni dopiero szóste miejsce w Ekstraklasie.

Prawdziwe przełamanie nadeszło w wygranym 1:0 starciu z Radomiakiem Radom w ramach 14. serii ligowych gier. Później dobra dyspozycja wicemistrzów kraju została potwierdzona w meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy z HŠK Zrinjski Mostar.

W obydwu tych spotkaniach zagrał powracający po kontuzji Rafał Augustyniak.

30-latek jeszcze kilka tygodni temu był mocno krytykowany. Kosta Runjaić uparcie stawiał go na środku obrony, co nie każdemu przypadało do gustu. Jedni żądali przywrócenia jednokrotnego reprezentanta Polski na środek pomocy, a drudzy całkowitego odsunięcia od składu.

Faktycznie Augustyniakowi przytrafiło się w tym sezonie kilka błędów. Największe baty zebrał po przegranym 0:4 starciu ze Śląskiem Wrocław. Mimo wszystko na jedną pomyłkę przypada kilka udanych interwencji, co docenił portal Legia.Net.

„Najlepszy legionista rundy jesiennej, grający w niej przez cały czas na obronie, zagrał po kontuzji dwa słabe mecze i już mnóstwo osób autorytatywnie stwierdziło, że on się jednak na środek obrony nie nadaje. Cóż, jesteśmy ludźmi starej daty oglądającymi Legię od dziesiątków lat i nam wychowanym w tamtych czasach takie myślenie jest obce, skoro piłkarzowi w dziesięciu czy więcej meczach szło, a na przykład w dwóch kolejnych nie poszło, to raczej wolimy go wspierać, by wrócił do formy, a nie pisać o wywaleniu na ławkę czy trybuny. Augustyniak jak widać, szybko do formy po kontuzji wrócił i Legia bramki znów nie straciła” - czytamy w tekście zestawiającym oceny zawodników za mecz z HŠK.

Augustyniak szeregi „Wojskowych” wzmocnił latem 2022 roku, kończąc definitywnie swoją przygodę z rosyjskim futbolem. Od momentu przeprowadzki na Łazienkowską zanotował 45 występów i pięć bramek.

Swoją dobrą formę będzie mógł potwierdzić w ligowym spotkaniu najwyższej rangi z Lechem Poznań (12 listopada o godzinie 17:30).