Bartosz Slisz ma za sobą znakomity sezon. Polak spisywał się bardzo dobrze w klubie, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski. W niej również nie odstawał i był ważnym elementem w układance Michała Probierza.
To z kolei przełożyło się na zainteresowanie innych klubów. Jeszcze latem Slisz był wymieniany w kontekście takich ekip jak Trabzonspor czy FC Kopenhaga. Wtedy jednak transakcja nie doszła do skutku, ponieważ zawodnik nie zdecydował się na żadną z propozycji.
Jego kontrakt z Legią Warszawa wygasa jednak 31 grudnia 2024 roku i to najbliższe okno to ostatni moment, by na nim dobrze zarobić.
Zdają sobie z tego sprawę nie tylko ludzie pomocnika, ale też sternicy wicemistrza Polski, którzy czekają na odpowiednie propozycje.
Gianluca Di Marzio informował w piątek, że praktycznie w drodze jest oferta od Lecce, która opiewałaby na dwa i pół miliona euro. Do tego doszłyby jeszcze bonusy, a także procent od następnej transakcji.
Teraz o krok dalej idzie Nicolò Schira, bo jego zdaniem Slisz ma na stole propozycję czteroletniego kontraktu.
Na razie nie wiadomo jednak, jak na nią zareagował.
24-latek trafił do Legii Warszawa z Zagłębia Lubin w lutym 2020 roku za ponad półtora miliona euro. Od tamtej pory rozegrał łącznie 165 spotkań, w których zdobył pięć bramek oraz miał do tego 11 asyst.
Defensywny pomocnik to sześciokrotny reprezentant Polski.