Kompromitacji Fernando Santosa ciąg dalszy. To musi skończyć się zwolnieniem

2025-03-22 21:57:06; Aktualizacja: 1 dzień temu
Kompromitacji Fernando Santosa ciąg dalszy. To musi skończyć się zwolnieniem Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Azerbejdżan zaliczył siódmy mecz z rzędu pod wodzą Fernando Santosa bez odniesienia zwycięstwa. Tym razem sposób na pokonanie prowadzonego przez niego zespołu znalazło... Haiti (3:0).

70-letni szkoleniowiec wyrobił sobie rozpoznawalną markę u schyłku XX wieku za sprawą odnoszenia bardzo dobrych rezultatów z FC Porto. Na kolejne istotne wyniki musiał poczekać kilkanaście lat, ponieważ dopiero u sterów reprezentacji Portugalii odniósł wielkie sukcesy w postaci wygrania Mistrzostw Europy w 2016 roku oraz Ligi Narodów w 2019 roku.

Te rezultaty pozwoliły znaleźć mu się w gronie cenionych trenerów na arenie międzynarodowej i doprowadziły do objęcia przez niego „Biało-Czerwonych”. Dowodził jednak nimi tylko przez sześć spotkań, ponieważ kompromitujące przegrane z Mołdawią i Albanią poskutkowały jego zwolnieniem. Zaistniałe okoliczności nie wpłynęły na ostudzenie zainteresowania usługami Fernando Santosa, co pokazało zatrudnienie go najpierw w charakterze trenera Beşiktaşu i ostatnio reprezentacji Azerbejdżanu.

Doświadczony Portugalczyk związał się z tamtejszą federacją do 30 czerwca 2027 roku, ale wątpliwe wydaje się wypełnienie przez niego podpisanego kontraktu. Świadczy o tym seria siedmiu spotkań bez zwycięstwa notowana przez drużynę narodową, która w trakcie marcowego zgrupowania nie przeciwstawiła się nawet Haiti.

Co prawda ekipa ze strefy CONCACAF plasuje się o kilkanaście miejsc wyżej w rankingu FIFA, ale przyjechała zmierzyć się z europejskim przeciwnikiem na jego terenie, co powinno stawiać go w charakterze minimalnego faworyta.

Tymczasem Haitańczycy przed upłynięciem dziesięciu minut rywalizacji objęli prowadzenie po trafieniu Frantzdy'ego Pierrota, którego nie oddali do przerw.

Natomiast po jej zakończeniu i po ponad godzinie zmagań atakujący AEK-u Ateny podwyższył wynik, który tuż przed końcem ustalił Danley Jean Jacques.

Dzięki temu Haiti odniosło przekonujące zwycięstwo, co pozwala ich selekcjonerowi Sébastienowi Migné cieszyć się statusem niepokonanego, ponieważ nie przegrał jeszcze żadnego z dziewięciu spotkań, w których było mu dane prowadzić drużynę ze strefy CONCACAF - osiem wygranych i remis.

Z kolei Fernando Santos znajduje się po przeciwległym biegunie z zanotowanym remisem oraz sześcioma porażkami.