Kuriozalna sytuacja w Süper Lig. Sędzia zakończył mecz i po kilku minutach kazał zawodnikom wrócić na boisko

2021-11-05 21:54:37; Aktualizacja: 3 lata temu
Kuriozalna sytuacja w Süper Lig. Sędzia zakończył mecz i po kilku minutach kazał zawodnikom wrócić na boisko
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Do niecodziennej sytuacji doszło w trakcie meczu Gaziantepu z Kasımpaşą (2:0). Arbiter nakazał po jego zakończeniu wrócić piłkarzom na boisko, aby dograli brakujące pięć minut doliczonego czasu gry.

Piątkowy pojedynek pomiędzy wymienionymi wyżej drużynami miał nie należeć do grona najciekawszych w rozpoczętej dwunastej serii gier o mistrzostwo Turcji.

Mimo to zrobiło się o nim głośno za sprawą kuriozalnej pomyłki sędziego Halisa Özkahyi.

Doświadczony arbiter, mający na swoim koncie blisko 300 poprowadzonych starć na poziomie Süper Lig i kilkadziesiąt na arenie międzynarodowej, zdecydował się doliczyć aż dziewięć minut do meczu z udziałem Gaziantepu i Kasımpaşy.

W międzyczasie ukarał czerwoną kartką zawodnika gości - Valentina Eysserica, aby następnie po niespełna 120 sekundach odgwizdać koniec spotkania przy stanie 2:0 dla „Czerwono-Czarno-Białych”.

Z zaistniałej sytuacji mocno niezadowoleni byli piłkarze „Bahriyeliler”, którzy zaczęli mu zwracać uwagę na to, że doliczył on dziewięć, a nie cztery minuty.

Sędzia pozostawał głuchy na ich apele, ale schodząc do szatni został poinformowany o popełnionym przez siebie błędzie. W zaistniałej sytuacji 41-latek nakazał graczom obu drużyn powrócić na boisko i dograć brakujący czas.

Drużyna Kasımpaşy nie zdołała wykorzystać dodatkowych pięciu minut do zdobycia choćby gola honorowego i tym samym pozostaje dalej w strefie spadkowej Süper Lig z dorobkiem zaledwie dziewięciu wywalczonych punktów w 12. kolejkach. Z kolei Gaziantep, bez odstawionego na boczny tor Pawła Olkowskiego, awansował na jedenaste miejsce i może pochwalić się piętnastoma zdobytymi „oczkami”.