„La zabawa” FC Barcelony. Robert Lewandowski znów strzela, Raphinha dał popis [WIDEO]

2024-08-31 18:55:03; Aktualizacja: 5 godzin temu
„La zabawa” FC Barcelony. Robert Lewandowski znów strzela, Raphinha dał popis [WIDEO] Fot. Sergio Ruiz/pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

FC Barcelona pokonała wysoko Real Valladolid (7:0) w meczu w ramach czwartej kolejki bieżącego sezonu LaLigi. Robert Lewandowski zakończył występ z golem oraz asystą, a hat-trickiem i dwoma ostatnimi podaniami do kolegów z drużyny popisał się Raphinha.

Strzelanie w 20. minucie zawodów rozpoczął Raphinha. Brazylijczyk otrzymał idealne podanie za plecy obrońców od Pau Cubarsíego, świetnie zabrał się z piłką, po czym skierował futbolówkę obok strzegącego dostępu do bramki drużyny gości Karla Heina, otwierając wynik meczu.

Na kolejne trafienie nie musieliśmy długo czekać. Chwilę później rezultat spotkania podwyższył Robert Lewandowski. Polak został obsłużony kapitalnym podaniem przez Lamine'a Yamala, a następnie nie pomylił się w sytuacji sam na sam z golkiperem przyjezdnych.

Tuż przed przerwą bramkę do szatni zdobył Jules Koundé. Francuz bardzo dobrze odnalazł się w polu karnym rywala i fenomenalnym uderzeniem skierował piłkę do siatki.

Po zmianie stron podopieczni Hansiego Flicka ponownie potrzebowali trochę czasu, aby przełamać mur skonstruowany przez graczy Realu Valladolid. 

W drugiej części spotkania jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Raphinha, który zanotował dublet. Asysta w tej akcji powędrowała natomiast na konto Roberta Lewandowskiego.

Raptem kilka minut później Brazylijczyk pokonał bramkarza po raz trzeci, tym samym kompletując hat-tricka.

Swój udział w tej potyczce naznaczył również Dani Olmo. Letni nabytek katalońskiego klubu z łatwością wszedł w pole karne przeciwnika, nawinął jednego z obrońców i precyzyjnym strzałem na dalszy słupek umieścił futbolówkę w siatce.

Końcowy rezultat sobotniego meczu ustalił Ferran Torres. Wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych w miejsce Roberta Lewandowskiego zawodnik skorzystał z dogrania Raphinhy i po chwili mógł cieszyć się z debiutanckiego gola w bieżącym sezonie.

W ten sposób FC Barcelona odnotowała niezwykle przekonujące zwycięstwo przed własną publicznością, umacniając swoją pozycję na fotelu lidera ligi z dorobkiem 12 punktów po czterech meczach.