Latem chciał go Raków Częstochowa, teraz jest wyceniany nawet na trzy miliony euro

Raków Częstochowa latem był zainteresowany pozyskaniem Tomasza Pieńko. Ostatnio natomiast zastanawiano się, czy nie sięgnie po niego Legia Warszawa. To zmotywowało Zagłębie Lubin do wyceny swojego asa - donosi Piotr Koźmiński.

Ernest Muçi zamienił ostatnio Legię Warszawa na Beşiktaş, a kwota transakcji wyniosła dziesięć milionów euro.

W tym momencie zatem przy Łazienkowskiej rozglądają się za odpowiednim następcą, dlatego spekulowano, że wybór padnie na Tomasza Pieńko z Zagłębia Lubin.

Jak informuje jednak Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”, w tym momencie nie ma tematu przenosin 20-latka do Legii.

Nie zmienia to faktu, że ofensywny pomocnik wzbudza duże zainteresowanie, a kilka miesięcy temu chęć pozyskania go deklarował też Raków Częstochowa.

W Zagłębiu Lubin są świadomi tego, jakie poruszenie generuje Pieńko, dlatego postanowiono go wycenić.

Według doniesień dziennikarza, jeśli ktoś zechce pozyskać młodzieżowego reprezentanta Polski, to musi liczyć się z wydatkiem rzędu nawet trzech milionów euro.

Nie zmienia to faktu, że „Miedziowi” na razie nie zamierzają się spieszyć z transferem Pieńko i do sprzedaży dojdzie tylko w razie lukratywnej propozycji.

20-latek, który jest wychowankiem Zagłębia Lubin, rozegrał w tym sezonie 20 meczów. W tym czasie zanotował asystę.

Kontrakt wiąże go z obecną drużyną do 30 czerwca 2026 roku.