Lech Poznań będzie chciał się z nim pożegnać. „Jest dla niego mało miejsca”

2025-09-15 13:10:59; Aktualizacja: 37 minut temu
Lech Poznań będzie chciał się z nim pożegnać. „Jest dla niego mało miejsca” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Interia.pl

Lech Poznań zamknął kadrę na rundę jesienną. Nie udało się finalnie pożegnać z Bryanem Fiabemą, choć było naprawdę blisko. Tomasz Rząsa nie ukrywa, że 22-latek może mieć bardzo duże problemy z grą.

Fiabema może się poszczycić mocnym CV. Znajdziemy w nim Tromsø, akademię Chelsea i rezerwy Realu Sociedad. Lech uznał, że ma do czynienia z wielkim talentem, dlatego po trudnych negocjacjach przekonał go do transferu.

Pobyt 22-latka przy Bułgarskiej jest rozczarowujący. Wiele otrzymanych szans nie przełożyło się na konkrety. Dopiero pod koniec sierpnia zanotował on swoje pierwsze trafienie w niebiesko-białych barwach.

Wydawało się, że Fiabema w ostatnich dniach letniego okna odejdzie do Viborga. Między klubami toczyły się zaawansowane rozmowy. W pewnym momencie młody atakujący zrezygnował z możliwości przenosin do duńskiej ligi. 

Tomasz Rząsa dał do zrozumienia, że Lech będzie chciał w niedalekiej przyszłości pożegnać się z Norwegiem. 

- W dwóch ostatnich meczach pokazał się z dobrej strony, ale szczerze mówiąc - dla Bryana jest mało miejsca. Do składu włączony jest też Kamil Jakóbczyk, chłopak z rocznika 2007, który w drugim zespole wykręca świetne statystyki. Z konieczności Bryan grywał też na skrzydle, ale tutaj też jest ciasno, bo w klubie został Lisman i to on będzie jednym z czterech aktualnie dostępnych skrzydłowych - obok Palmy, Bengtssona i Ismaheela - wyjaśnił w rozmowie z portalem Interia.pl dyrektor sportowy mistrza Polski. 

Kontrakt Bryana Fiabemy obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku. Temat transferu powróci najpewniej zimą. 

Cała rozmowa z Tomaszem Rząsą jest dostępna TUTAJ