Lech Poznań miał sprzedać go za „20 milionów euro”. Obecny sezon rozpoczął od falstartu

2023-11-18 23:03:51; Aktualizacja: 1 rok temu
Lech Poznań miał sprzedać go za „20 milionów euro”. Obecny sezon rozpoczął od falstartu Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lech Poznań miał zarobić rekordowe pieniądze na Filipie Szymczaku. O takie stwierdzenie pokusił się swego czasu Michał Probierz. W tym sezonie jednak napastnik radzi sobie poniżej oczekiwań.

- Michał Probierz prognozował w styczniu, że ten piłkarz może zostać sprzedany za 20 milionów euro. Jeśli w klubie wytrzymają ciśnienie, to kto wie, czy tak się nie stanie. Już była propozycja z Anderlechtu - mówił kilka miesięcy temu Roman Kołtoń na temat Filipa Szymczaka.

Fakty są takie, że poprzedni sezon w wykonaniu napastnika był naprawdę obiecujący, a w klubie powoli mogli liczyć pieniądze z tytułu potencjalnej sprzedaży tego zawodnika.

Tym bardziej że media łączyły 21-latka z potencjalnym powołaniem do reprezentacji Polski.

Później jednak Szymczak przeszedł operację kolana i stracił przez to kilka tygodni gry. Wrócił dopiero na początku sezonu, ale jego postawa odbiega od tego, czego oczekują od niego fani i sztab szkoleniowy.

Z tego powodu John van den Brom nie daje mu zbyt wielu okazji i zdecydowanie wyżej stoją akcje Mikaela Ishaka.

„Dramatyczny sezon rozgrywa i wiem, że jest to podyktowane kontuzją, jaką doznał w kwietniu” - napisał jeden z kibiców na Twitterze.

Choć Szymczak prezentuje się ostatnio gorzej, to nadal ma ogromne wsparcie. Nikt nie podważa jego nieprzeciętnego potencjału. W stolicy Wielkopolski nadal wierzą, że mają do czynienia z diamentem, który trzeba odpowiednio oszlifować.

O ile w rundzie jesiennej zawodzi, o tyle jest nadzieja, że na wiosnę, po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym zdoła odżyć. Tak samo, jak nadzieje o rekordowym zarobku z tytułu sprzedaży swojego wychowanka w szeregach ośmiokrotnego mistrza kraju.

Filip Szymczak w tym sezonie zanotował do tej pory 20 spotkań. W nich miał dwa gole, a do tego zaliczył też trzy asysty.

Kontrakt wiąże go z „Kolejorzem” do 30 czerwca 2027 roku.