Zespół „Kolejorza” nie zrealizował nadrzędnego celu z początku sezonu w postaci zameldowania się w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Mimo to władze klubu nie podjęły decyzji o zwolnieniu Johna van den Broma w nadziei na to, że prowadzony przez niego klub wyrośnie na głównego faworyta do wywalczenia mistrzowskiego tytułu i Pucharu Polski.
Dotychczasowe rezultaty osiągane przez ekipę z województwa wielkopolskiego nie napawają oczekiwanym optymizmem. Dlatego coraz głośniej w mediach mówi się o dokonaniu zmiany na stanowisku szkoleniowca.
Dawid Dobrasz z Meczyki.pl przekonywał już ostatnio, że przedstawiciele Lecha Poznań rozpoczęli działania zmierzające do zastąpienia van den Broma.
A teraz w programie „Poznań vs Warszawa” informuje, że „Kolejorz” skłania się do kontynuowania opcji z zagraniczną myślą trenerską, ponieważ sonduje rynek skandynawski, gdzie rozgrywki w Norwegii czy Szwecji dobiegły już końca.
- Słyszę, że na 90% w tym tygodniu nic się nie wydarzy, ale mogę zdradzić, że Lech poważnie szuka nowego trenera w Skandynawii. Może to wynikać z tego, że tam kończą się rozgrywki - głównie chodzi o ligę szwedzką. Wiemy, że „Kolejorzowi” podobają się te rejony - przyznał.
- Skauci, którzy obserwują tam piłkarzy, patrzą też na kluby i szkoleniowców. Zwracają uwagę na ich filozofię i to, czy mogą pasować do Lecha - kontynuował.
- Okres poszukiwania trenera się rozpoczął. Wydaje mi się, że to naprawdę dobry czas, żeby pożegnać Johna van den Broma. Holender zrobił dużo dla klubu, ale myślę, że z nim klub nic już nie osiągnie - podsumował.
57-letni szkoleniowiec objął stery nad zespołem z Poznania po odejściu Macieja Skorży latem 2022 roku. Pod jego wodzą drużyna dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy oraz zajęła trzecie miejsce w ubiegłych rozgrywkach.
Z kolei w trwających plasuje się na tej samej pozycji ze stratą sześciu punktów do prowadzącego Śląska Wrocław i weźmie udział w ćwierćfinale Pucharu Polski.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
