Lech Poznań z transferem za trzy miliony euro? „Muszą być spełnione pewne warunki”

2025-09-14 09:57:39; Aktualizacja: 1 godzina temu
Lech Poznań z transferem za trzy miliony euro? „Muszą być spełnione pewne warunki” Fot. Mateusz Sobczak / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Interia.pl

Polskie kluby przesuwają regularnie kolejne granice w kontekście transferów. Tomasz Rząsa w rozmowie z Interia.pl przyznał, że zbliża się powoli moment, gdy Lech Poznań będzie mógł zapłacić trzy miliony euro za zawodnika. Do tego trzeba będzie jednak spełnić kilka istotnych warunków.

Lech przeznaczył na letnie transfery osiem milionów euro. Ta kwota wystarczyła na sprowadzenie dziewięciu zawodników. Wśród nich znalazł się Yannick Agnero, który kosztował 2,3 miliona euro. Dla klubu z Poznania to absolutny rekord.

„Kolejorz” już wcześniej dwukrotnie zbliżył się do pobicia kolejnej bariery, kontraktując za 1,8 miliona Alego Gholizadeha, a następnie Patrika Wålemarka.

W dzisiejszych realiach wspomniane kwoty nie robią już tak dużego wrażenia. Kibice liczą zatem na to, że już wkrótce przy Bułgarskiej zostanie przesunięta kolejna granica.

Tomasz Rząsa w rozmowie z Interia.pl przyznał, że zbliża się moment, gdy Lech będzie mógł przeznaczyć na zakup jednego gracza trzy miliony euro. To jednak element całego procesu.

- Limit na transfer przychodzący może być przesuwany i może niedługo dojdziemy na przykład do takiego za trzy miliony euro, ale tutaj muszą być spełnione pewne warunki. Musimy regularnie być w TOP 3 Ekstraklasy i regularnie grać w europejskich pucharach. Jak nam się uda to przez 2-3 kolejne lata z rzędu, do tego dobrze sprzedamy naszych wychowanków, to można śmiało iść do przodu, także pod kątem kwot za piłkarzy, jakich pozyskujemy. Poza tym zupełnie inaczej wygląda robienie transferów, jeśli ma się pewność gry w fazach ligowych europejskich pucharów - tak mają dziś na przykład Czesi. Kiedy można odpaść w eliminacjach, zawsze zachowuje się ostrożność - wyjaśnił dyrektor sportowy mistrza Polski.

Niedawno Rząsa przyznał, że Lech będzie chciał zatrzymać Luisa Palmę na dłużej. W tym przypadku trzeba liczyć się z tym, że musiałby zostać pobity następny rekord.

- To jest dopiero początek sezonu… To, że oni teraz nie weszli do Ligi Mistrzów, nie oznacza, że na koniec sezonu będą z nami inaczej rozmawiać niż w chwili wypożyczania Luisa Palmy. Nie chciałbym tutaj rozbudzać nadziei kibiców, bo opcja wykupu niestety mocno bije nasz rekord… [...] Bardzo, bardzo bije rekord - dodał.

Cała rozmowa z Tomaszem Rząsą jest dostępna TUTAJ.