Lechia Gdańsk szykuje się do następnej roszady na ławce trenerskiej
2023-02-25 22:19:48; Aktualizacja: 1 rok temuLechia Gdańsk podejmie w najbliższym czasie decyzję o kontynuowaniu lub przedwczesnym zakończeniu współpracy z trenerem Marcinem Kaczmarkiem - poinformował Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.
„Biało-Zieloni” prezentowali się bardzo solidnie w ubiegłych rozgrywkach. Zakończyli je na znakomitym czwartym miejscu, co mogło zapowiadać, że w trwającym sezonie powalczą przynajmniej o zachowanie tej pozycji.
Drużyna prowadzona przez Tomasza Kaczmarka nie rozpoczęła jednak najlepiej obecnych zmagań. Dlatego w klubie zapadła decyzja o zwolnieniu 38-letniego szkoleniowca po zanotowaniu czterech porażek w pierwszych sześciu kolejkach.
Na jego miejsce zatrudniono... Marcina Kaczmarka. Były opiekun Lechii Gdańsk w latach 2004-2006 wpłynął w nieznaczny sposób na poprawienie rezultatów odnoszonych przez ekipę z województwa pomorskiego. Popularne
Umożliwiło jej to opuszczenie strefy spadkowej, ale jednocześnie nie pozwoliło rozpocząć marszu w kierunku górnej połówki tabeli.
W efekcie na najwyższych szczeblach w zespole zaczęto poważnie zastanawiać się nad dokonaniem kolejnej zmiany na ławce trenerskiej.
Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl przekonuje, że w ostatnich dniach w klubie pojawił się nawet Adam Mandziara. Oficjalnie zrezygnował on z działalności w Lechii, nie jest już prezesem i szefem Rady Nadzorczej, ale pozostaje dalej współwłaścicielem drużyny.
Dzięki temu ma realny wpływ na jej funkcjonowanie i może doprowadzić do pożegnania Marcina Kaczmarka, którego obowiązki mógłby przejąć dotychczasowy dyrektor sportowy - Łukasz Smolarow.
38-latek, przed rozpoczęciem pracy na tym stanowisku w styczniu bieżącego roku, był asystentem w sztabach Piotra Stokowca, w tym w ekipie z Gdańska w latach 2018-2021.
Wspomniany dziennikarz podkreśla, że sobotnia porażka na własnym terenie z Radomiakiem Radom (1:3) nie poprawiła w żadnym stopniu notowań obecnego trenera. Dlatego ogłoszenie decyzji o jego zwolnieniu może nastąpić jeszcze przed pojedynkiem z Lechem Poznań.
Nie można jednocześnie wykluczyć, że poprowadzi on jeszcze „Biało-Zielonych” w starciu z „Kolejorzem” (3 marca o godzinie 20:30) i jeżeli odniósłby w nim zadowalający rezultat, to otrzymałby drugą szansę.
Lechia Gdańsk plasuje się obecnie tuż nad strefą spadkową przed Górnikiem Zabrze, który ma o jeden mecz rozegrany mniej.