John Carver zabrał głos po remisie z Legią Warszawa

John Carver, szkoleniowiec Lechii Gdańsk, po zremisowanym 2:2 spotkaniu Ekstraklasy z Legią Warszawa udzielił wypowiedzi na gorąco.

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra w zawodach brakowało zdecydowanego faworyta i mimo że kibice na Łazienkowskiej oczekiwali zwycięstwa, pierwsi do siatki trafili przyjezdni.

Lechia Gdańsk objęła prowadzenie jeszcze przerwą, a to za sprawą Iwana Żelizko.

Miejscowi odpowiedzieli po zmianie stron. Do wyrównania doprowadził Bartosz Kapustka.

Popularne

Previous

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Grał w Legii Warszawa i Wiśle Kraków, teraz szuka nowego klubu

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Nie było to jednak ostatnie słowo w wykonaniu gości, którzy wykorzystali słabą grę rywala i ponownie wyszli na prowadzenie. Do siatki trafił Aleksandar Ćirković.

Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się mecz, niespodziewanie w doliczonym czasie gry gola strzelił Wojciech Urbański.

Sam Iñaki Astiz przyznał, że jego podopieczni najpewniej nie zasłużyli na punkt.

John Carver jest zdania, że zielono-biali powinni zdobyć trzy „oczka”.

– Nasz zespół pokazał determinację, ambicję. Myślę, że zasłużyliśmy na więcej niż remis – stwierdził.

– Straciliśmy bramkę w ostatnich sekundach, ale musimy też spojrzeć na to, że mogliśmy wygrywać 3:1. Takie momenty zmieniają mecz – dodał.

Anglik dostrzega progres w grze jego drużyny.

– Jeśli będziemy kontynuować taką grę i to, co pokazaliśmy w poprzednim meczu, będziemy zdecydowanie więcej wygrywać, niż przegrywać – zauważył.

Lechia wciąż znajduje się w strefie spadkowej.