Legia Warszawa: Bartosz Kapustka z wiadomością do kibiców. „To były długie 271 dni”

Bartosz Kapustka w poniedziałek wrócił do gry po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Ofensywny pomocnik pojawił się na boisku w meczu swojej Legii Warszawa przeciwko Piastowi Gliwice (0-1). Teraz podsumował ten okres na Instagramie.

W lipcu 2021 roku Bartosz Kapustka doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na wiele długich miesięcy. W meczu eliminacji do Ligi Mistrzów przeciwko Florze Tallinn doszło do uszkodzenia więzadeł krzyżowych przednich.

Najpierw przeszedł on operację, a później mozolną rehabilitację. Ta dała wymierne efekty i już w miniony poniedziałek mógł stawić się na boisku w ligowych warunkach.

Były zawodnik między innymi Leicester City pojawił się na placu gry w 73. minucie, zmieniając Benjamina Verbicia. Sytuacja miała miejsce w starciu przeciwko Piastowi Gliwice.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Pomimo obecności Kapustki, Legia przegrała to spotkanie 0-1. Sam zawodnik podsumował ostatni okres za pośrednictwem Instagrama.

„To były długie 271 dni, ciężko opisać co czułem wczoraj przekraczając linie murawy na stadionie przy Łazienkowskiej, po tak długim czasie. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy towarzyszyli mi i wspierali mnie przez cały ten czas. Dziękuję fizjoterapeutom i trenerom, którzy musieli znosić moje humory każdego dnia. Kolegom z drużyny za dodawanie mi energii. Wszystkim kibicom za gorące przywitanie i masę ciepłych wiadomości podczas całej rehabilitacji, ale przede wszystkim moim najbliższym bez których byłoby zdecydowanie trudniej. Ciesze się, że znowu mogę robić to co kocham. Do zobaczenia na stadionach ⚽️” - czytamy w wiadomości.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Bartosz Kapustka (@kapi67)