Legia Warszawa. Dariusz Mioduski: Byłem bardzo zdziwiony i poirytowany, gdy przeczytałem wypowiedzi trenera Michniewicza

2021-06-10 13:25:22; Aktualizacja: 3 lata temu
Legia Warszawa. Dariusz Mioduski: Byłem bardzo zdziwiony i poirytowany, gdy przeczytałem wypowiedzi trenera Michniewicza Fot. MaciejGillert / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Legia.net

Właściciel i prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, w rozmowie z Legia.net odniósł się do ostatniej wypowiedzi Czesława Michniewicza o sytuacji kadrowej mistrza Polski.

Piłkarze Legii wrócili do treningów kilka dni temu. Z różnych względów w pierwszych zajęciach wzięło udział tylko szesnastu zawodników z pola, w tym trzech młodzieżowców z drużyny rezerw. Zapytany o zaistniałą sytuację Michniewicz nazwał ją bardzo słabą. Jak przyznał: - Jeśli mamy grać na trzech frontach, to kadra musi być szersza, musimy mieć więcej ludzi do gry. W lipcu i sierpniu zagramy 15-16 meczów i tym stanem osobowym, jaki mamy, będzie to trudno pociągnąć.

Teraz do słów szkoleniowca warszawskiej drużyny odniósł się Mioduski, którego z powodów rodzinnych w ostatnich dniach nie było w Polsce.

- (…) W każdym razie jak przeczytałem wypowiedzi trenera byłem bardzo zdziwiony i nie ma co ukrywać, poirytowany. Wczoraj jednak rozmawiałem z trenerem i wyjaśniliśmy sobie większość spraw.

- Trener Michniewicz ma duże doświadczenie i wiedzę, ale do pucharów europejskich przygotowuje się po raz pierwszy. Jako klub przekazaliśmy mu wytyczne, że treningi powinny zacząć się miedzy 2 a 4 czerwca, aby mieć 5 tygodni na przygotowania. Trener przesunął jednak termin na 7 czerwca, a na koniec przedłużył jeszcze urlop kilku kluczowym zawodnikom, wiedząc, że kilku innych przebywa na kadrach i nie będą z nami trenowali od początku. To jego decyzje i bierze za nie odpowiedzialność. Ale nie powinien potem być zaskoczony sytuacją, do której sam tymi decyzjami doprowadził - powiedział właściciel Legii w rozmowie z portalem Legia.net (cały wywiad TUTAJ).

Mioduski dodał również, że zdziwiły go słowa Michniewicza o Pawle Wszołku, o którego odejściu miały zdecydować relacje z trenerem i ograniczone zaufanie. „Jestem przekonany, że w innej sytuacji Paweł byłby nadal w Legii”.

Legia Warszawa sięgnie po skrzydłowego z LaLigi?!