Legia Warszawa lepsza od Realu Betis! Wymarzony start „Wojskowych” w Lidze Konferencji [WIDEO]
2024-10-03 20:46:41; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLegia Warszawa na rozpoczęcie zmagań w Lidze Konferencji wygrała przed własną publiką z Realem Betis 1-0 po bramce, którą zdobył Steve Kapuadi. Zainkasowany przez nią komplet punktów w starciu z przedstawicielem LaLigi jest pozytywnym zaskoczeniem.
Zważając na ostatnie spotkania, można było śmiało stwierdzić, że Legia Warszawa wpadła w pewien dołek, z którego nie mogła się wydostać. Potwierdza to fakt, że w trzech poprzednich meczach zanotowała ona zaledwie jeden punkt, który był efektem zremisowanego starcia z Górnikiem Zabrze. Poza tym przegrała ona z Pogonią Szczecin, a także Rakowem Częstochowa.
Rozczarowujące rezultaty sprawiły, że w mediach pojawiły się spekulacje o niepewnej przyszłości trenera Gonçalo Feio. Portugalczyk na ten moment ma jednak pełne poparcie u swoich piłkarzy, z którymi w ostatnich dniach intensywnie przygotowywał się do czwartkowego meczu Ligi Konferencji z Realem Betis. Choć przyjezdni udali się do Polski w okrojonym składzie, to i tak pojedynek ten rozpoczęli w roli faworyta.
Wydawało się więc, że Real od samego początku spróbuje przycisnąć swoich rywali. Finalnie jednak tego wieczoru jako pierwsza do głosu doszła Legia. Ten ważny moment miał miejsce w 23. minucie, kiedy to gospodarze wykonywali rzut rożny. Po krótkim rozegraniu na dośrodkowanie zdecydował się Rúben Vinagre.Popularne
Portugalczyk posłał idealną piłkę, która po chwili zatrzepotała w siatce. Wszystko to za sprawą otwierającego gola autorstwa Steve'a Kapuadiego.
𝐋𝐄𝐆𝐈𝐀 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈 𝐙 𝐁𝐄𝐓𝐈𝐒𝐄𝐌 🚨
— Polsat Sport (@polsatsport) October 3, 2024
Steve Kapuadi strzelcem gola ⚽🔥
📺 Polsat Sport 1, PS Premium 1
📲 Polsat Box Go#UECL #LegiaBetis pic.twitter.com/s3S2GB6I28
Poza szybko zdobytą bramką, w pierwszej odsłonie kibice nie zobaczyli już więcej konkretów, choć gorąco zrobiło się w końcówce, gdy po starciu z zawodnikiem gości czerwoną kartką ukarany został jeden z członków sztabu szkoleniowego Legii.
Przedstawiciel hiszpańskiej ekstraklasy drugą połowę spotkania rozpoczął z nadziejami na zanotowanie wyrównującego trafienia. Po stronie przyjezdnych aktywny był choćby Aitor Ruibal, lecz jego poczynania nie kończyły się w zamierzony sposób. Tak też było z pozostałą resztą podopiecznych trenera Manuela Pellegriniego, bowiem pomimo optycznej przewagi nie potrafili oni wymyślić sposobu na pokonanie defensywnego bloku „Wojskowych”.
Tym oto sposobem końcowy wynik nie uległ już zmianie, w związku z czym Legia mogła cieszyć się z niezwykle cennego zwycięstwa nad faworyzowaną ekipą z Sewilli.
Ten rezultat z pewnością w pozytywny sposób wpłynie na drużynę dowodzoną przez trenera Feio, a on jednocześnie może być nieco spokojniejszy. Teraz jednak wszystkie myśli stołeczna ekipa musi skupić na nadchodzącym meczu z Jagiellonią Białystok. Zostanie on rozegrany już w niedzielę 6 października przy Słonecznej.