Legia Warszawa nie pójdzie drogą Rakowa Częstochowa. „Nie mogą sobie na to pozwolić”

Legia Warszawa chce w tym sezonie wypełnić limit minut młodzieżowca, a co za tym idzie, nie skopiuje ruchu Rakowa Częstochowa z zeszłego sezonu - informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl.

Legia Warszawa zajmuje w ligowej tabeli drugie miejsce, ale ma tylko dwa punkty straty do pierwszej Jagiellonii Białystok. Ekipa Kosty Runjacia rozegrała jednak spotkanie mniej.

Podopieczni Niemca mogą zatem wierzyć, że w tym sezonie będą w stanie rywalizować o mistrzostwo Polski.

Tytułu broni tym razem Raków Częstochowa, który w minionych rozgrywkach nie zastosował się do wytycznych w związku z grą młodzieżowcem. To poskutkowało karą finansową.

Popularne

Previous

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Aleksander Buksa o krok od powrotu do Ekstraklasy. Testy medyczne

Next

Czy na podobny manewr zdecyduje się w tym sezonie Legia Warszawa? Na ten temat wypowiedział się Paweł Gołaszewski na antenie kanału Meczyki.pl.

- Jeśli chodzi o Legię, to nie jest ona w stanie pozwolić sobie na zapłacenie kary z tytułu gry młodzieżowca. Limit 300 minut ma zostać spełniony i tyle - dodał.

Wicemistrz Polski na razie skupia się na czwartkowym starciu przeciwko FC Midtjylland w ramach czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.