Legia Warszawa nie powiedziała ostatniego słowa na rynku transferowym

2023-07-02 12:59:26; Aktualizacja: 1 rok temu
Legia Warszawa nie powiedziała ostatniego słowa na rynku transferowym Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa tego lata, jeśli chodzi o transfery. Nadal są pozycje, które wymagają wzmocnień.

Legia Warszawa dosyć szybko uzupełniła braki kadrowe. Do tej pory na Łazienkowską zdążyli przybyć Juergen Elitim, Marc Gual, Patryk Kun oraz Radovan Pankov. Niektórzy zastanawiają się, czy Jacek Zieliński planuje tego lata jeszcze jakieś ruchy.

W tym momencie wiele będzie zależało od tego, których zawodników uda się pozbyć. Nie jest tajemnicą, że takie nazwiska, jak Carlitos, Lindsay Rose czy Ihor Charatin, to spore obciążenie dla budżetu płacowe.

Media informowały wprawdzie o tym, że w kuluarach coś się dzieje w każdym z tych tematów, jednak na ten moment konkretów brak.

Dyrektor sportowy Jacek Zieliński ma zatem w pewien sposób związane ręce i musi czekać. Kosta Runjaić dysponuje z kolei względnym komfort pracy, lecz nie na wszystkich pozycjach.

Wydaje się, że w tym momencie priorytet to pozyskanie nowego lewego wahadłowego. Jeszcze przed końcem sezonu mówiono, że Filip Mladenović potrzebuje rywalizacji, dlatego sprawdzono wspomnianego Kuna.

Serba jednak już przy Łazienkowskiej nie ma, dlatego i tu warto zastanowić się, kogo sprowadzić.

Legię Warszawa czeka rywalizacja na wielu frontach i z tego względu przyda się jej również środkowy obrońca. Po pierwsze rywalizacja, a po drugie istnieje ryzyko, że poza Lindsayem Rose do stolicy może spłynąć oferta za Maika Nawrockiego.

Następny w kolejności do wzmocnienia może okazać się środek pola. Bartosz Slisz nie narzeka na brak chętnych, a wicemistrz Polski nie pogardzi solidnym zastrzykiem gotówki. Sprawa niewątpliwie ma potencjał na rozwój.

„Wojskowi” rozpoczną sezon 15 lipca w ramach Superpucharu Polski, a rywalem będzie Raków Częstochowa.