Legia Warszawa pójdzie na całość?! To priorytet transferowy

2025-01-03 17:11:06; Aktualizacja: 1 dzień temu
Legia Warszawa pójdzie na całość?! To priorytet transferowy Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Łukasz Olkowicz | Sebastian Staszewski

Legia Warszawa w zimowym oknie będzie aktywna, a priorytetem transferowym stołecznego klubu jest nowy napastnik. Jak wynika z wieści podawanych przez Łukasza Olkowicza, przy Łazienkowskiej nie będą szczędzić grosza na ten ruch. W grę wchodzi transfer gotówkowy, a także solidna kwota dla samego piłkarza.

Legia Warszawa nie zamierza w zimowym oknie pełnić roli statysty. O ile rok temu przy Łazienkowskiej styczeń i luty przespano, o tyle teraz działacze zrobią wszystko, by nie powielać błędów. Celem jest nie tylko walka o podwójną koronę w kraju, ale też jak najlepszy występ w Lidze Konferencji. To zresztą droga do sporych pieniędzy i poprawy współczynnika przed następnymi latami.

Gonçalo Feio w język się nie gryzie i udowodnił to po ostatnim meczu tej rundy. Portugalczyk zaraz po rywalizacji z Djurgårdens IF miał wygarnąć swojemu przełożonemu Dariuszowi Mioduskiemu, że jego ekipa nie jest należycie wspierana. Tyczy się to tak kwestii wzmocnień, jak i między innymi pracy sędziów.

Właściciel ewidentnie wziął sobie te słowa do siebie, ponieważ w klubie pracują obecnie nad tym, by Portugalczyk poczuł zadowolenie z nowego nabytku. Jak stwierdził Łukasz Olkowicz na antenie Meczyki.pl, priorytet jest jasny i mowa tu o nowym, środkowym napastniku. Na ten cel działacze są w stanie przeznaczyć spore pieniądze.

- Jeśli chodzi o zimowe okno, to priorytetowo traktowane jest sprowadzenie nowego napastnika. Z tego, co mi się obiło o uszy, Legia jest w stanie zapłacić za napastnika oraz napastnikowi - stwierdził.

Wtórował mu Sebastian Staszewski.

- W stolicy mogą nie tylko zapłacić kwotę odstępnego, ale też zaoferować kontrakt na poziomie 50 tysięcy euro miesięcznie. Wpływ na to ma Feio, bo on naciska na dobrego i jakościowego gracza - dodał.

Do tej pory z przeprowadzką do Warszawy byli łączeni między innymi Eftimis Kuluris czy Fran Navarro.