Leonardo Rocha z problemami w Rakowie Częstochowa. Tego się raczej nie spodziewał
2025-03-09 07:29:05; Aktualizacja: 14 godzin temu
Raków Częstochowa szukał zimą także nowego napastnika. Pod koniec stycznia sięgnął ostatecznie po Leonardo Rochę, który miał z miejsca stać się nową gwiazdą zespołu. Portugalczyk raczej nie spodziewał się, że początek przy Limanowskiego będzie dla niego taki trudny.
Leonardo Rocha dołączył do Rakowa po bardzo udanej rundzie jesiennej. Jeszcze w barwach Radomiaka Radom udało się mu zdobyć podczas niej po jedenaście bramek i asystę. To przekonało częstochowski klub do zainicjowania konkretnych starań.
Portugalczyk miał okazję przepracować z zespołem Marka Papszuna obóz przygotowawczy. Wielu myślało, że po wznowieniu rozgrywek będzie odgrywał z marszu kluczową rolę. Nic takiego się nie stało.
Dość niespodziewanie Rocha to obecnie rezerwowy. W pięciu spotkaniach meldował się na murawie za każdym razem po wejściu z ławki rezerwowych. Świetna forma Jonatana Brauta Brunesa powoduje, że szkoleniowiec „Medalików” nie planuje tego zmienić. Popularne
Postawa Norwega to temat na zupełnie inny tekst. Rocha raczej nie myślał, że będzie miał przy Limanowskiego tak mocnego konkurenta.
„Coś mi się wydaje, że Rocha teraz się zastanawia, czy podjął dobrą decyzję przychodząc do Rakowa. Wydaje mi się, że mógł on myśleć, że szybko wywalczy sobie miejsce w składzie, a trafił na Brunesa, który w tych ostatnich meczach wygląda jakby go podmienili z Haalandem” - napisał Kamil Głębocki z Na Wylot TV.
Coś mi się wydaje, że Rocha teraz się zastanawia, czy podjął dobrą decyzję przychodząc do Rakowa. Wydaje mi się, że mógł on myśleć, że szybko wywalczy sobie miejsce w składzie, a trafił na Brunesa, który w tych ostatnich meczach wygląda jakby go podmienili z Haalandem. 🤪
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) March 8, 2025
Raków Częstochowa po sobotnim starciu z Piastem Gliwice umocnił się na pozycji wicelidera.