Leszek Ojrzyński wraca do Ekstraklasy. Zatwierdzone

2025-03-13 11:53:57; Aktualizacja: 32 minuty temu
Leszek Ojrzyński wraca do Ekstraklasy. Zatwierdzone Fot. Tomasz Folta / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Grzegorz Rudynek [X] | mkszaglebie.pl

Leszek Ojrzyński po długiej przerwie wraca do pracy. Już niebawem przejmie pieczę nad wynikami Zagłębia Lubin. Jego kandydatura została zatwierdzona przez radę nadzorczą klubu - przekazał Grzegorz Rudynek.

Dokładnie 29 października 2022 roku Leszek Ojrzyński został odsunięty od funkcji pierwszego szkoleniowca Korony Kielce. Nie doszło wówczas do całkowitego rozstania, gdyż w ramach obowiązującej umowy 52-latek pobierał pensję od świętokrzyskiego klubu do 30 czerwca ubiegłego roku. 

To jednak w Kielcach pracował w zawodzie po raz ostatni. Przez ten długi czas łączono go kilkukrotnie z nową posadą. Temat stał się poważny niedawno.

Nazwisko Ojrzyńskiego padało w kontekście Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin. W obydwu przypadkach był raczej wyborem awaryjnym. 

Zarząd „Miedziowych” po zwolnieniu Marcina Włodarskiego rozpoczął poszukiwania nowego szkoleniowca. Na radarze miał ponoć Jacka Magierę, Jerzego Brzęczka i Czesława Michniewicza, z którym prowadził zaawansowane negocjacje. Ostatecznie żaden z nich nie otrzyma nominacji.

Pieczę nad wynikami Zagłębia przejmie właśnie Ojrzyński. Obydwie strony zwiąże umowa ważna do 30 czerwca 2025 roku, o czym informował Tomasz Włodarczyk. Jedyna przeszkoda mogła pojawić się podczas zebrania rady nadzorczej.

Grzegorz Rudynek przekazał najnowsze wieści. Przedstawiciele klubu zatwierdzili wybór 52-latka na nowego trenera. Sprawa jest już przesądzona. 

„Kibiców Zagłębia Lubin zainteresuje. Leszek Ojrzyński już zatwierdzony. Umowa - jak podawano – do czerwca 2025” - napisał na platformie X. 

Nastroje kibiców z Lubina idealnie oddaje wpis portalu mkszaglebie.pl.

„Zazwyczaj decyzje podejmowane przez klub mają swoich zwolenników i przeciwników, tymczasem przy zatrudnieniu Leszka Ojrzyńskiego próżno szukać choćby kilku pozytywnych opinii. Jeśli Leszek Ojrzyński zostanie zatrudniony, to prezes Paweł Jeż, Rada Nadzorcza i Minister Piotr Borys na pewno odczują ciężar tej kuriozalnej decyzji, bo ona w ogóle się nie broni” - czytamy.