Liga Mistrzów: Grad bramek na Etihad Stadium. Manchester City górą w półfinałowym hicie [WIDEO]

Manchester City nie bez problemów uporał się z Realem Madryt w pierwszym meczu półfinałowym w ramach Ligi Mistrzów. Podopieczni Pepa Guardioli wygrali to spotkanie w stosunku 4-3.

Jeszcze przed meczem Manchesteru City z Realem Madryt, trener tych drugich, czyli Carlo Ancelotti zapowiadał, że zniesienie zasady o bramkach wyjazdowych, może poskutkować tym, że zobaczymy niezwykle otwarty mecz.

Włoch się rzeczywiście nie przeliczył, bo od samego początku działo się naprawdę dużo, a już w drugiej minucie przyszły pierwsze konkrety. Fani Manchesteru City oniemieli ze szczęścia, kiedy wynik otworzył Kevin de Bruyne.

Kilka minut później Belg również dołożył swoją cegiełkę, bo dograł piłkę do Gabriela Jesusa, a ten pokonał bramkarza przyjezdnych.

Później mistrzowie Anglii mieli kolejne okazje, by podwyższyć wynik, ale brakowało skuteczności. Tej nie zabrakło natomiast Karimowi Benzemie, który pokonał Edersona, a lidera LaLigi złapał przed przerwą kontakt.

Po zmianie stron do głosu znowu doszli piłkarze Manchesteru City. Tym razem gola strzelił Phil Foden. Anglik skorzystał ze znakomitego dośrodkowania Fernandinho.

Goście nie zamierzali pozostawać dłużni i po indywidualnej akcji bramkę zdobył Vinícius Júnior.

Co to jest za mecz! 😳 Biegnący z piłką od połowy boiska Vinicius z golem na 2:3 dla Realu Madryt #UCL #MCIRMA pic.twitter.com/gEsjXbu0JX
— Polsat Sport (@polsatsport) April 26, 2022

Kolejne minuty to i kolejne gole. Najpierw dryblingiem i cudownym strzałem popisał się Bernardo Silva, by kilka minut później ponownie dał o sobie znać Benzema. Francuz wykorzystał rzut karny i ustalił rezultat na 4-3.