Liga Mistrzów: Przed Erlingiem Haalandem żaden rekord nie jest bezpieczny. Lionel Messi i Robert Lewandowski daleko w tyle

Erling Haaland we wtorkowym starciu Manchesteru City z RB Lipsk wpisał się na listę strzelców. Norweg pobił następny rekord w karierze.

23-letni napastnik przyzwyczaił już do fantastycznych liczb. Po premierowej kampanii w barwach Manchesteru City kontynuuje strzelanie, wprawiając świat w osłupienie.

W tym sezonie Norweg ma już na koncie 19 bramek. Nie tak dawno pobił wielki rekord Premier League.

Haaland zdobył już 50 goli na poziomie angielskiej ekstraklasy. Potrzebował do tego zaledwie 48 występów, czyli najmniej w historii. Od wielu lat najlepszy pod tym względem był Andrew Cole, który osiągnął tę barierę po 65 spotkaniach.

W miniony wtorek urodzony w Leeds snajper ponownie przeszedł do historii. Tym razem został najmłodszym zdobywcą 40 bramek w Lidze Mistrzów (23 lata i 131 dni) i zawodnikiem, który potrzebował do tego najmniejszej liczby występów - 35.

Haaland pobił zdecydowanie wyczyn dotychczasowego lidera rankingu, Ruuda van Nistelrooya, który rozpoczął czwartą „dziesiątkę” w 45 spotkaniu.

Niżej w zestawieniu znajdują się jeszcze Kylian Mbappé (59), Lionel Messi (61) czy Robert Lewandowski (61).

Przed 23-latkiem następny cel - 50 bramek w Lidze Mistrzów. Najprawdopodobniej i ten pułap osiągnie najszybciej w historii.

Erling Haaland has reached 40 Champions League goals in fewer appearances (35) and at a younger age (23y 130d) than any other player in the competition’s history. 🤖#UCL pic.twitter.com/rcLZ0gr4H4
— Squawka (@Squawka) November 28, 2023