Lille w katastrofalnej sytuacji. Lider Ligue 1 może zostać bankrutem!

Lille OSC znajduje się w opłakanej kondycji finansowej i może zostać w niedalekiej przyszłości zmuszony do rozstania z najbardziej wartościowymi piłkarzami, aby przetrwać - poinformowało „Le Parisien”.

Przedstawiciele „Les Dogues” wierzyli nie tak dawno w osiąganie wielkich sukcesów na krajowym oraz międzynarodowym terenie po zatrudnieniu na stanowisku szkoleniowca Marcelo Bielscy.

Niestety obecność Argentyńczyka nie przełożyła się na dobre wyniki osiągane przez ich klub, który w sezonie 2017/2018 okupował dolne rejony tabeli i znajdował się na kursie oznaczającym spadek do Ligue 2.

Z tego też powodu władze ekipy ze Stade Pierre-Mauroy postanowiły zwolnić 65-latka i zatrudniły w jego miejsce Christophe'a Galtiera, z którego mogą być bardzo zadowoleni, ponieważ zdołał najpierw wywalczyć z Lille utrzymanie w elicie, a później tytuł wicemistrzowski. Następnie w przedwcześnie zakończonych minionych rozgrywkach zajął czwarte miejsce.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Nowa „gwiazda” Ekstraklasy. „To nieprawdopodobne, że trafił do niej taki piłkarz”

„Zerwijcie z nim kontrakt!”. Blaž Kramer wyleciał z pierwszego składu

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Next

W trwającym sezonie „Les Dogues” plasują się na razie na pierwszej pozycji i walczą jak równy z równym z Paris Saint-Germain oraz Olympique'em Lyon o najcenniejsze krajowej trofeum.

Wszystko to toczy się w cieniu olbrzymich kłopotów finansowych francuskiego zespołu, które doprowadziły już do rezygnacji z funkcji dyrektora generalnego przez Marca Ingli oraz zniknięcia dyrektora sportowego - Luisa Camposa.

„Le Parisien” uważa, że wkrótce ze sprawowaną rolą pożegna się też prezes i zarazem większościowy udziałowiec - Gérard Lopez, który w minionych miesiącach starał się zrobić wszystko, aby zatrzymać rosnący dług, który na koniec czerwca 2019 roku wynosił blisko 130 milionów euro.

W tym celu umorzył klubowi zobowiązania w wysokości 25 milionów euro za sprawą działań podjętych przez swoje luksemburskie spółki oraz zaciągnął pożyczkę wynoszącą 130 milionów euro od amerykańskiego funduszu inwestycyjnego - Elliott Management, którą należy spłacić do sierpnia 2021 roku.

Wspomniane źródło przekonuje, że Lille nie będzie w stanie tego zrobić, ponieważ skutki wywołane przez koronawirusa oraz brak wypłacalności jednego z głównych posiadaczy praw do transmisji rozgrywek we Francji - MediaPro wpłynął na dalsze pogorszenie się sytuacji finansowej zespołu.

Dziennikarze „Le Parisien” upatrują jedynego ratunku dla „Les Dogues” w sprzedaży udziałów Lopeza. Zainteresowanie ich nabyciem przejawia Olivier Létang. Były dyrektor/kierownik sportowy Stade de Reims i PSG oraz prezydent Rennes jest gotów podjąć się wyciągnięcia ekipy ze Stade Pierre-Mauroy z trudnego położenia oraz sprawdzenia do niego kolejnych inwestorów, co pozwoliłoby Lille dokończyć obecny sezon w dotychczasowym składzie oraz spłacić najpilniejsze zobowiązania.

Jeżeli do tego nie dojdzie, francuski klub zostanie zmuszony do rozstania z kluczowymi zawodnikami w trakcie nadchodzące zimowego lub najpóźniej letniego okna transferowego, aby móc dalej funkcjonować.