Lionel Messi w Barcelonie do 37. roku życia?! Laporta nakreślił plan działania

Przed rokiem Argentyńczyk wyraził wolę opuszczenia Camp Nou, ale wobec braku zgody ze strony Josepa Marii Bartomeu ostatecznie zmienił zdanie. Kapitan drużyny nie chciał wchodzić na drogę sądową przeciwko klubowi, któremu tak wiele zawdzięcza.

„Atomowa Pchła” zadebiutowała w barwach „Blaugrany” 16 października 2004 roku, gdy u władzy był Joan Laporta i od tego czasu zdobyła ona między innymi cztery puchary Ligi Mistrzów, a ponadto wyróżniono ją sześciokrotnie nagrodą dla najlepszego piłkarza świata - Złotą Piłką.

Hiszpan zarządza podmiotem także teraz i zdążył już zapowiedzieć, że zrobi wszystko, aby zatrzymać Lionela Messiego. Z kolei na początku miesiąca pojawiły się doniesienia, że Argentyńczyk swoje pozostanie uzależnia od poziomu sportowego, który będzie mu w stanie zaoferować prezydent.

Idąc tym tropem, sternik chce przeprowadzić latem przynajmniej jeden głośny transfer.

Tymczasem stacja ESPN donosi, że Laporta w poprzednim tygodniu spotkał się z Jorge Messim, ojcem i zarazem agentem zawodnika. Głównym tematem rozmów była oczywiście przyszłość atakującego.

Według powyższego źródła FC Barcelona może zaproponować umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku, przy czym ostatni sezon byłby opcjonalny. Jednocześnie Katalończycy wymagają obniżki aktualnie pobieranego wynagrodzenia w wysokości prawie 75 milionów euro netto.

Dla Messiego byłaby to ogromna nowość, gdyż dotychczas wszystko leżało w jego rękach. Pod koniec sezonu sam decydował, czy chce zostać i na tej podstawie przedłużano porozumienie o kolejne 12 miesięcy.

Obecna sytuacja sprawiła, że Laporta nie może utrzymać tego trendu. Liczy jednak, że uda się mu wypracować konsensus z najlepszym strzelcem w historii klubu, który tylko w trwających rozgrywkach zdobył 33 bramki.